O zmianach w strategii grupy Auchan napisało kilka francuskich dzienników. Według „Le Figaro”, powołującego się na źródło bliskie spółce, Auchan ma dwóch potencjalnych nabywców rosyjskiego biznesu, ale ich nazwy nie zostały jeszcze ujawnione.
Czytaj więcej
Francuska sieć handlowa, która po rosyjskiej agresji na Ukrainę została w Rosji i wspomagała Kreml podatkami, ogłosiła, że sprzedała swoje rosyjskie aktywa. Ceny nie ujawniono, a nabywcą gigantycznego majątku oficjalnie jest 23-latek.
Auchan zarabia w Rosji, ale „przestrzega sankcji"
„W odróżnieniu od innych, mniej ostrożnych dystrybutorów europejskich, sieć Auchan rygorystycznie przestrzega sankcji nałożonych na Rosję. Nie inwestuje tam i nie zwraca (do rosyjskiego budżetu – red.) ani grosza. Stawia to ją w bardzo niekorzystnej sytuacji w porównaniu z lokalnymi graczami należącymi do rosyjskich oligarchów. Dziś to oni nie mogą zrobić ze swoimi pieniędzmi nic innego, jak tylko zainwestować je w swój biznes (w Rosji – TMT)” – zapewnił gazetę przedstawiciel koncernu. Nie objaśnił jak to możliwe, że zarabiając w Rosji, sieć jakoby nie odprowadzała podatków do rosyjskiego budżetu, z którego Kreml finansuje wojnę.
„Le Figaro” przypomina, że Auchan wcześniej oświadczał, że nie zamierza opuszczać rynku rosyjskiego. Firma została przez Ukrainę uznana za sponsora rosyjskiej wojny. W 2023 r. „Le Monde”, „The Insider” i „Bellingcat” opublikowały śledztwo, w którym ujawniły, że pracownicy Auchan w Petersburgu wkrótce po wybuchu wojny zebrali towary – w tym odzież, butle z gazem i śpiwory – i przekazali je armii rosyjskiej. Dziennikarze napisali także o punkcie zbiórki „pomocy humanitarnej dla Donbasu” w jednym ze sklepów sieci.
Czytaj więcej
Koncerny zachodnie, które mimo publicznych obietnic, nie opuściły Rosji, zarabiają tam krocie i sowicie wspierają wojnę Kremla podatkami. Wśród nich są tuzy amerykańskiego i unijnego biznesu.