Biedronka może mieć kolejne kłopoty. Chodzi o prezentowanie cen w promocjach

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygląda się temu, jak gigant detalu prezentuje ceny przy okazji promocji.

Publikacja: 22.12.2023 15:27

Biedronka może mieć kolejne kłopoty. Chodzi o prezentowanie cen w promocjach

Foto: Bloomberg

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta Tomasz Chróstny poinformował, że urząd prowadzi postępowanie wyjaśniające, mające „na celu wstępne ustalenie”, czy Jeronimo Martins Polska (właściciel Biedronki) nie narusza zbiorowych interesów konsumenta. Pismo z informacją o tym otrzymał ekonomista Rafałowi Mundry, który od dłuższego czasu przygląda się praktykom największej sieci dyskontów w Polsce.

W opinii Mundrego Biedronka, prezentując ceny promocyjne, zwłaszcza w przypadku tak zwanych wielosztuk, nie robi tego w sposób, który byłby dla konsumentów wystarczająco czytelny. Klient może mieć bowiem kłopot z ustaleniem, ile produkt kosztuje w sytuacji, w której dokona się zakupu pojedynczej sztuki. UOKiK przyznał tu rację ekonomiście i zdradził, że prowadzi w tej sprawie postępowanie.

- W ocenie Prezesa UOKiK, cena produktu, w tym cena za 1 sztukę produktu, ma kluczowe znaczenie dla konsumenta, ponieważ ma on prawo kupić pojedynczy produkt bez korzystania z promocji tzw. wielosztukowej i powinna ona być jasno i wyraźnie uwidoczniona. To na podstawie informacji o cenie produktu konsument podejmuje decyzję o jego nabyciu. W przypadku promocji, powinien mieć zapewnioną możliwość porównania ceny regularnej do ceny promocyjnej, by na tej podstawie ocenić, czy skorzysta z promocji czy też nie – stwierdza UOKiK w piśmie, w którym odpowiada na doniesienie ekonomisty.

Urząd podkreślił, że informacja o cenie musi być czytelna i nie może wprowadzać konsumenta w błąd.

W związku z niejasnościami zgłaszanymi do UOKiK, Urząd prowadzi analizy sposobu prezentowania cen w sklepach sieci Biedronka i dalsze postępowanie uzależnione jest od ich wyniku. Jeżeli UOKiK uzna, że Biedronka naruszała zbiorowe interesy konsumentów, to sieć może czekać konieczność dostosowania się do wytycznych Urzędu albo nawet wysoka kara. Ostatnie problemy Biedronki z prezentowaniem cen skończyły się łagodnie – sieć, która nie prezentowała najniższej ceny z ostatnich 30 dni w sposób zalecany przez UOKiK, po prostu dostosowała się do wytycznych.

Czytaj więcej

Biedronka uległa po interwencji UOKiK. Chodzi o ceny

Biedronka broni się przed zarzutami o nieczytelność cen dla przeciętnego konsumenta, podkreślając, że zawsze informuje o tym, że dotyczą one promocyjnej oferty. Klient, według Biedronki, zawsze wie, na co się pisze, biorąc produkt do koszyka.

- Sieć Biedronka zawsze stawia interes naszych klientów na pierwszym miejscu, oferując produkty w możliwie najniższych cenach. Stale prowadzimy wiele akcji promocyjnych, zarówno na pojedyncze produkty, jak i promocje typu 1+1 lub 3 w cenie 2, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom 5 mln klientów każdego dnia odwiedzających nasze sklepy. Promocje tego typu są oczekiwane przez klientów i równocześnie są wyraźnie oznakowane – na etykietach znajduje się informacja o tym, że promocja dotyczy wielu sztuk produktu. Zawsze na etykietach cenowych znajduje się również informacja o cenie regularnej danego produktu, za którą można kupić jedną sztukę poza promocją. To do klienta należy decyzja, na którą formę zakupu się decyduje – powiedział „Rzeczpospolitej” Marcin Hadaj, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka, w odpowiedzi na pytanie dotyczące działań UOKiK.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta Tomasz Chróstny poinformował, że urząd prowadzi postępowanie wyjaśniające, mające „na celu wstępne ustalenie”, czy Jeronimo Martins Polska (właściciel Biedronki) nie narusza zbiorowych interesów konsumenta. Pismo z informacją o tym otrzymał ekonomista Rafałowi Mundry, który od dłuższego czasu przygląda się praktykom największej sieci dyskontów w Polsce.

W opinii Mundrego Biedronka, prezentując ceny promocyjne, zwłaszcza w przypadku tak zwanych wielosztuk, nie robi tego w sposób, który byłby dla konsumentów wystarczająco czytelny. Klient może mieć bowiem kłopot z ustaleniem, ile produkt kosztuje w sytuacji, w której dokona się zakupu pojedynczej sztuki. UOKiK przyznał tu rację ekonomiście i zdradził, że prowadzi w tej sprawie postępowanie.

Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd