Od wielu dni sklepy - tak stacjonarne jak i internetowe - zachęcają do kupowania wielkimi szyldami z informacjami o Black Friday. Od dawna nie jest to tylko jeden dzień, ale już tygodnie okazji, wciąż rozbudowywanych o nowe produkty. W tym roku zakupy z okazji Black Friday, według badania UCE Research i grupy Offerista, chce zrobić ponad 60 proc. Polaków.
Z badania Strategy&Polska wynika z kolei, że pomimo spowolnienia gospodarczego Polacy planują wydać o 5 proc. więcej niż w 2022 roku podczas Black Friday i Cyber Monday. Przeciętnie wydamy 1004 zł (214 euro), podczas gdy w Europie ta kwota wyniesie średnio 1178 zł (244 euro). Firma podkreśla, że polscy konsumenci są bardziej odporni na szał zakupowy niż mieszkańcy Europy Zachodniej, głównie z uwagi na świadomość zakupową oraz przyzwyczajenie do regularnych akcji promocyjnych odbywających się przez cały rok. Chociaż większość Polaków jest gotowa wydać więcej niż zakładała, to jednak planują co i gdzie kupić.
Black Friday coraz bardziej popularny
Trwa istny wyścig na to, kto zaoferuje lepsze warunki. Na przykład Rossmann informuje, że obniżył ceny prawie 1,3 tys. produktów z działu perfumerii. - Akcja 5 dni supercen trwa od czwartku do poniedziałku (23-27 listopada). Obowiązuje w drogeriach stacjonarnych, na stronie i w aplikacji. Obniżki cen sięgają nawet 70 proc. - podaje firma.
Do końca listopada można świętować Black Weeks z Hebe i korzystać ze specjalnie przygotowanej oferty promocyjnej. To już trzeci, ostatni tydzień niezwykłych promocji. Od 23 listopada Hebe rusza z kolejnym zestawem ofert specjalnych.
Jednocześnie eksperci ostrzegają, że na żniwa liczą nie tylko uczciwi sprzedawcy, ale także… oszuści, coraz bardziej wyspecjalizowani w przekrętach w internecie.