W Polsce i Niemczech ceny żywności poszybowały w ostatnich miesiącach w górę. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda sytuacja i porównać ceny.
Na zakupy wybraliśmy się w środę (07.06.2023) do sklepów w Warszawie i w Bonn, do tej samej popularnej sieci Lidl. Kupiliśmy te same produkty oferowane w obu krajach, zwykle marki własne Lidla.
Podstawowe zakupy
Do naszych koszyków trafiło kilka podstawowych produktów. Były to: bułka kajzerka, chleb tostowy pełnoziarnisty, mleko, woda mineralna gazowana, olej słonecznikowy, masło, cukier, mąka, jajka, wędlina z indyka, ser Gouda i makaron spaghetti. Z owoców wybraliśmy jabłka, banany i truskawki, a z warzyw – ogórek i pomidory.
Czytaj więcej
W maju średnio w sklepach było wciąż ok. 20 proc. drożej niż przed rokiem i niestety nic nie wskazuje, by szybko miało się to zmienić. Nawet jeśli na świecie ceny spadają.
Kupowaliśmy produkty tej samej marki lub najtańsze w sklepie. W przypadku warzyw i owoców decydowaliśmy się na sztuki, czyli na przykład cztery pomidory. W przypadku jabłek okazało się jednak, że sześć spakowanych jabłek Jonagold w niemieckim Lidlu waży mniej niż sześć jabłek tej samej odmiany kupowanych luzem w polskim sklepie; tu z pewnością decydująca była wielkość owoców.