To główny wniosek z debaty zatytułowanej „Polskie miasta przyszłości – poprawa efektywności energetycznej, oszczędności, innowacje", jaka odbyła się w piątek w redakcji „Rzeczpospolitej". Jej uczestnicy uznali zgodnie, że działania, jakie w zakresie smart city podjęły władze polskich miast, wpisują się w tę ideę.
Dotąd samorządy postawiły głównie na wymianę oświetlenia ulicznego na nowoczesne (w technologii LED), automatycznie dostosowujące się do pory dnia, które przynosi najbardziej namacalne korzyści finansowe. W niektórych wdrażany jest inteligentny system zarządzania ruchem i transportem miejskim. Ale w opinii uczestników debaty przyszła pora na kolejne przedsięwzięcia, poprawiające jakość życia mieszkańców, bo inteligentne miasta powinny wdrażać projekty innowacyjne, a nie tylko te dające oszczędności. – Na przykład największe oszczędności energii uzyskuje się w przemyśle i w oświetleniu i tam najczęściej udaje się sfinansować modernizację z tych oszczędności. W innych obszarach efektywności energetycznej, jak choćby systemy automatyki w szkołach czy szpitalach, same oszczędności energii rzadko wystarczają na sfinansowanie modernizacji – mówił prezes Schneider Electric Polska Jacek Łukaszewski.
Według niego nie ma zbyt wielu projektów infrastrukturalnych, które same by się finansowały, jak na przykład technologia LED, dzięki której miasta oszczędzają na wydatkach nawet 30 proc.
Ścieżki rozwoju
Uczestnicy debaty wskazali też na inne negatywne zjawiska, jakie dotąd występują przy okazji działań na rzecz inteligentnych miast.
– Często włodarze decydowali się na projekty wieloobszarowe, łączące wiele dziedzin np. rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej i zarządzania transportem miejskim i po prostu nie poradzili sobie z nimi – mówił wiceprezes Philips Lighting Poland Bartosz Soroczyński. – Warto zacząć od projektów o ściśle określonym zakresie i gwarantujących zwrot z inwestycji. To ważny krok w uczeniu się, jak działa inteligentne miasto i definiowaniu rzeczywistych potrzeb. Dzięki tak zdobytej wiedzy można opracować mądrą, długofalową strategię czy ścieżkę rozwoju miasta.