Według Światowej Organizacji Handlu spowolnienie wymiany handlowej będzie szerokie i będzie dotyczyć większej liczby krajów i towarów, zwłaszcza wyrobów z żelaza i stali, sprzętu biurowego i łączności, tkanin i odzieży. Wyjątkiem będą samochody, których liczba wzrośnie. Wzrost handlu powinien nastąpić w przyszłym roku wraz z powolnym ale stałym wzrostem PKB. Sektory bardziej zależne od cykli biznesowych ustabilizują się i zaczną odradzać się, bo inflacja będzie maleć, podobnie jak stopy procentowe.
Organizacja z Genewy reprezentująca 164 krajów uznała, że jej prognoza jest mało zagrożona. Większe od spodziewanego zwolnienie tempa gospodarczego w Chinach, odradzająca się inflacja, wojna w Ukrainie i wyższe stopy procentowe w dłuższym czasie są potencjalnymi zagrożeniami, ale szybko malejąca inflacja może doprowadzić do poprawienia prognozy.
Czytaj więcej
Kristalina Georgiewa z MFW i Ngozi Okonjo-Iweala z WTO ostrzegły przed ujemnymi skutkami odchodzenia od globalizacji i proponowały inteligentne inicjatywy pozwalające dywersyfikować łańcuchy dostaw.
Dyrektor generalna WTO, Ngozi Okomjo-Iweala stwierdziła, że spodziewane zmniejszenie wymiany handlowej jest powodem do niepokoju. bo może doprowadzić do pogorszenia poziomu życia ludzi na świecie, zwłaszcza w ubogich krajach. Rozczłonkowanie światowej gospodarki zwiększy tylko te wyzwania. Członkowie WTO muszą skorzystać z okazji i wzmocnić ramy światowego handlu unikając protekcjonizmu i tworzyć bardziej odporną i inkluzywną gospodarkę — powiedziała.
Główny ekonomista WTO, Ralph Ossa powiedział, że pojawiły się objawy rozczłonkowania handlu wynikające z globalnych napięć, ale na szczęście nie ma dowodów na większe odchodzenie od globalizacji, które mogłoby zagrozić prognozie dla 2024 r. Takim objawem jest spadek udziału półproduktów w światowym handlu w pierwszym półroczu do 48,5 proc. ze średniej 51 proc. z ostatnich 3 lat, a jest to wskaźnik aktywności światowych łańcuchów dostaw. Zdaniem WTO, nie wiadomo tylko, czy ten spadek wynikał z napięć geopolitycznych czy z powszechnego spowolnienia gospodarki. W 2024 r. powinien pojawić się pozytywny wzrost wielkości eksportu i importu, ale musimy zachować czujność — stwierdził