Największe zachodnie sieci fast foodów, w tym McDonald's i Starbucks, były celem w dużej mierze spontanicznych, oddolnych kampanii bojkotu z powodu ich rzekomego proizraelskiego stanowiska i rzekomych powiązań finansowych z Izraelem – informuje Reuters.
Kempczinski powiedział, że dezinformacja na temat marek takich jak McDonald's jest „przygnębiająca i bezpodstawna”. „W każdym kraju, w którym prowadzimy działalność, w tym w krajach muzułmańskich, McDonald's jest z dumą reprezentowany przez lokalnych właścicieli, którzy niestrudzenie pracują, aby służyć i wspierać swoje społeczności, zatrudniając jednocześnie tysiące współobywateli” – Kempczinski napisał w poście na LinkedIn.
Czytaj więcej
Malezyjski McDonald’s nie jest zachwycony uwagami pod swoim adresem od ruchu wzywającego do bojkotu Izraela. Za szkody „dla biznesu” domaga się więc odszkodowania.
W październiku izraelski McDonald's poinformował na swoich kontach w mediach społecznościowych, że zapewnił pracownikom Izraelskich Sił Obronnych tysiące bezpłatnych posiłków. Zostało to źle przyjęte przez franczyzobiorców McDonald's w niektórych krajach muzułmańskich, pokazując spolaryzowaną politykę regionalną, którą kierują się globalne korporacje podczas konfliktów zbrojnych.
Niektóre zachodnie marki odczuwają skutki bojkotów w Egipcie i Jordanii, ale także w niektórych krajach poza regionem arabskim, w tym w Malezji z większością muzułmańską – informuje Reuters.