Na Forum Ekonomicznym w Karpaczu Philips brał udział w panelu poświęconym medycynie pola walki. Jakie są doświadczenia pana firmy w tym obszarze?
Philips chce zapewnić jak największej liczbie osób dostęp do opieki medycznej na najwyższym poziomie. Żyjemy w trudnych czasach, więc medycyna pola walki jest dla Philipsa również priorytetem. Od wielu dekad współpracujemy w tym zakresie z ministerstwami obrony i szpitalami wojskowymi. Dodatkowo to nie takie proste, żeby zastosować rozwiązania ze szpitala cywilnego na polu walki lub w warunkach militarnych, to bardziej złożone. Jednocześnie możemy zauważyć, że medycyna pola walki i medycyna katastrof w dużej mierze się pokrywają. Bazujemy na doświadczeniach zebranych podczas trzęsień ziemi, powodzi itd., gdzie ostatecznie cel jest ten sam: chodzi o ustabilizowanie stanu pacjenta na miejscu zdarzenia i przygotowanie do transportu do placówki medycznej w celu wdrożenia kolejnych etapów leczenia.
Czy medycyna pola walki dotyczy tylko samej linii frontu?
Linia frontu jest oczywiście bardzo ważna, ale musimy patrzeć szerzej. Mówiłem o kolejnych krokach, które zazwyczaj mają miejsce w placówce medycznej. Bardzo ważne jest więc jej połączenie ze szpitalami polowymi, szpitalami wojskowymi, również za pośrednictwem rozwiązań cyfrowych, gdyż dzięki temu możemy zyskać na czasie i postawić pacjentom dokładniejszą diagnozę.
Jakimi cechami powinny charakteryzować się technologie medyczne wykorzystywane na polu bitwy i podczas katastrof?
Jak wspomniałem, to nie takie proste. Bardzo ważne są elastyczność i sprawność, ponieważ często trzeba zmieniać lokalizację, oraz podstawą jest mobilny sprzęt. Obecnie rezonans magnetyczny, nawet 3-teslowy, lub nowo wprowadzony rezonans magnetyczny z obsługą bezhelową, można transportować ciężarówkami, przewozić z jednego miejsca do drugiego, również w kontenerach, które można przystosować do potrzeb szpitali.
Ale w pobliżu linii frontu potrzebny jest lekki sprzęt, ponieważ często trzeba go nosić przy sobie. Musi on być także łatwy w użyciu. Jako przykład mogę podać mobilny system USG. Wystarczy podłączyć sondę ultrasonografu do tabletu lub telefonu i na ekranie można zobaczyć wyniki badania.