Coraz więcej dużych organizacji stawia na certyfikowaną energię z odnawialnych źródeł (OZE) i na potężne inwestycje w instalacje fotowoltaiczne i wiatrowe. Rynek OZE to filar strategicznego rozwoju, ale też rynek prosumentów, mający ogromny potencjał.
O tym, czego potrzeba, aby przyspieszyć i wesprzeć rozwój OZE dyskutowano podczas panelu „OZE: dobre praktyki i wyzwania w na europejskim rynku” na Europejskim Forum Nowych Idei w Sopocie.
Huawei jako firma, znana długo głównie z rynku telekomunikacyjnego, około dekady temu dostrzegła, że koszty energii stają się ważne nie tylko dla niej, ale także dla klientów. Dlatego sporo zainwestowała w badania i rozwój w obszarze zielonej energii. – Dziś jesteśmy producentem inwerterów, które stanowią serce instalacji fotowoltaicznych, a także magazynów energii. To urządzenia przeznaczone dla wszystkich sektorów rynku i wszystkich firm, od najmniejszych do największych – mówił Ryszard Hordyński, dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska,
– Staramy się włączać w transformację energetyczną na świecie. W Europie i w Polsce jest dużo do zrobienia, bo nasze sieci były projektowane do przesyłania energii w jednym kierunku, od miejsca wytwarzania, do miejsca konsumpcji. Dziś produkcja zielonej energii działa także w drugą stronę. Widzimy, że transformacja cyfrowa nie tylko dzieje się tu i teraz, ale też coraz bardziej przyspiesza – podkreślił dyrektor w Huawei Polska.
Mówiąc o wsparciu transformacji Bogdan Kucharski, prezes BP Polska, zauważył, że nie ma jednego zestawu dobrych praktyk, które można wykorzystać w każdym kraju. – Działamy tak, jak pozwala nam rynek, otoczenie konkurencyjne, regulatorzy i klienci. To, co sprawdza się na świecie, a czego brakuje w Polsce to neutralność technologiczna, czyli pozwolenie inwestorom na swobodny wybór tych rozwiązań, które będą najlepsze, najbardziej ekonomiczne do zastosowania – powiedział.