Dokładnie o 28,7 miliarda dolarów pogrubiły się portfele setki najbogatszych ludzi świata w mijającym tygodniu, w czym pomógł nowojorski indeks Dow Jones Industrial Average bijąc historyczny rekord. Na koniec piątkowej sesji wartość tego wskaźnika osiągnęła najwyższy poziom (14397,07 pkt) od maja 1896 roku.
- Nawet dzisiaj, mimo burzy śnieżnej, rynek rośnie – komentował w piątek John Carey, zarządzający w bostońskim Pioneer Investment Management. Firmie tej inwestorzy powierzyli 200 miliardów dolarów. Carey zastrzega, że trzeba pamiętać, iż rynek nie jest taki silny jak na początku obecnego stulecia pod względem wskaźników wyceny, zysków i popularności akcji.
Wielkim triumfatorem tygodnia jest Japończyk Tadashi Yamai, rekin handlu detalicznego. Jego fortuna wzrosła o 2,8 miliarda dolarów, dzięki skokowi o 24 proc. notowań spółki Fast Retailing, największej sieci odzieżowej w Azji. Kurs jej akcji wzrósł do najwyższego poziomu w historii dzięki zwiększeniu o ponad 9 proc. miesięcznej sprzedaży na rynku krajowym. Tadashi jest 48. w rankingu Bloomberg Billionaires Index, a wartość jego portfela oszacowano na 16,3 miliarda dolarów.
Na dobrej koniunkturze giełdowej skorzystał też Meksykanin Carlos Slim, lider światowego rankingu miliarderów, którego pozycja słabnie z powodu nieudanych inwestycji w Europie i prób podkopania jego monopolu na rynku krajowym. W styczniu miał 14,5 mld dolarów przewagi nad drugim Billem Gatesem, a obecnie stopniała ona do 5,7 mld USD. W mijającym tygodniu Slim zarobił 1,7 mld dolarów i podliczono go na 72,9 miliarda USD.
Trzecią lokatę utrzymał Hiszpan Amancio Ortega, założyciel i współwłaściciel firmy Inditex, największej sieci handlu odzieżą na świecie, do której należą też sklepy Zara. Jego wynik to 58,3 miliarda dolarów. Po piętach, w „odległości" 2,9 mld USD depcze mu Warren Buffett, guru inwestorów giełdowych.