– Najwyższa Izba Kontroli stanowczo sprzeciwia się praktyce centralnego dzielenia środków na zadania własne samorządów, sprzeczne jest to z ideą decentralizacji, a w konsekwencji z ideą demokracji, dla której decentralizacja jest wręcz konieczną konsekwencją. Nie można pozwolić, aby poprzez nieudolne i fatalne w swoich skutkach reformy podatkowe, kartonowe czeki, klientelizm czy dyskryminację wybranych samorządów ze względu na osoby, które sprawują w nich władzę, zaprzepaszczone zostało tak wielkie dziedzictwo naszego narodu, jakim niewątpliwie jest po 1999 roku samorząd terytorialny – powiedział Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli, prezentując wyniki dwóch kontroli pokazujących, jak działania rządu i polityków w ostatnich latach wpłynęły na finanse samorządów lokalnych.
Czytaj więcej
Pożyczki na korzystnych warunkach to kolejna propozycja w programie Fundusze Europejskie dla Podkarpacia. Skorzystają m.in. firmy z sektora MŚP
Pierwsza dotyczyła wsparcia finansowego samorządu przez państwo, a druga odnosiła się do prawidłowości zapewnienia samorządom finansowania zadań publicznych. Izba uważa, że reforma systemu finansowania samorządów jest niezbędna, bo są w złej sytuacji finansowej przez nieobiektywne działania polityków.
Topniejące dochody
NIK policzył, że w zeszłym roku w wielu jednostkach samorządu terytorialnego (JST) dochody transferowe były wyższe niż własne. Tak jak w 2018 r. samorządy miały 208 mld zł dochodów, w tym ponad 122 mld zł własnych i prawie 86 transferowych, tak w 2023 r. podział 241 mld zł dochodów był równy, po 120,5 mld zł własnych i transferowych.
O ile w 2018 r. tylko 57 JST (2 proc. wszystkich samorządów) prognozowało deficyt operacyjny, o tyle w 2023 r. na taki krok zdecydowało się już ponad 1600 JST (ponad połowa wszystkich samorządów). Od stycznia 2019 r. do czerwca 2023 r. JST oszacowały, że z pieniędzy własnych dopłaciły ok. 4,3 mld zł do realizacji zadań zleconych, czyli o tyle za mało dostały na nie pieniędzy z budżetu centralnego. Jako przykład niedofinansowania NIK podał oświatę. Zauważono także, że „często jedynym sposobem uzyskania przez samorządy pełnej rekompensaty wydatków na realizację zadań zleconych jest droga sądowa przeciwko Skarbowi Państwa. Jest to jednak rozwiązanie czasochłonne i kosztowne.