Powyborcze paliwo napędza giełdę i złotego

Inwestorzy grają pod scenariusz utworzenia nowego rządu przez obecną opozycję. Na to trzeba jednak poczekać. Rynek zdaje się tym nie przejmować.

Aktualizacja: 18.10.2023 06:34 Publikacja: 18.10.2023 03:00

Powyborczy kurz opada, ale polskie aktywa nadal mają wzięcie

Powyborczy kurz opada, ale polskie aktywa nadal mają wzięcie

Foto: Bloomberg

Powyborczy kurz opada, ale polskie aktywa nadal mają wzięcie. Po fenomenalnej poniedziałkowej sesji nastroje nieco się uspokoiły, ale nadal chętnych, by kupować akcje notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych, a także złotego, nie brakuje.

WIG20 wtorkową sesję rozpoczął z przytupem. Po godzinie handlu zyskiwał ponad 3 proc. W miarę upływu czasu optymizm topniał, ale i tak to byki rozdawały karty na parkiecie. Tak jak w poniedziałek, znów byliśmy najmocniejszym rynkiem na Starym Kontynencie. Kiedy my rośliśmy, niemiecki DAX czy francuski CAC40 traciły na wartości.

Analogii z poniedziałkową sesją było więcej. Znów obserwowaliśmy ponadprzeciętną aktywność inwestorów. Analitycy rynkowi zgodnie łączą to ze wzmożonym ruchem inwestorów zagranicznych.

Czekanie na zmianę

Rynek wciąż jeszcze rozgrywa wyniki wyborów. A tutaj jest już wszystko jasne. Oficjalne dane Państwowej Komisji Wyborczej wskazują, że zwycięstwo w niedzielnych wyborach odniosło Prawo i Sprawiedliwość. Uzyskało 35,38 proc. głosów. Drugie miejsce zajęła Koalicja Obywatelska z 30,7 proc. poparcia. Dalej są Trzecia Droga z 14,4 proc. głosów, Lewica z 8,61 proc. głosów oraz Konfederacja z 7,16 proc. głosów. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły progu wyborczego.

Czytaj więcej

Nowy rząd da lekki oddech gospodarce

Zjednoczona Prawica co prawda będzie miała najwięcej głosów w Sejmie (194), ale to za mało, by samodzielnie rządzić. Większością dysponuje dzisiejsza opozycja, która będzie miała w Sejmie 248 przedstawicieli (Koalicja Obywatelska – 157, Trzecia Droga – 65, Lewica – 26).

Teraz ruch należy do prezydenta. Andrzej Duda już jednak w trakcie kampanii wyborczej wskazywał, że w pierwszym kroku misję tworzenia nowego rządu powierzy osobie ze zwycięskiego ugrupowania, czyli z PiS-u.

Obóz ten jednak nie ma większości. Jego przedstawiciele mówią o potencjalnych rozmowach z członkami innych partii, ale na razie wizja utworzenia rządu przez PiS wydaje się być mrzonką. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ostateczne powierzenie misji tworzenia rządu opozycji, która ma przejąć władzę w Polsce. Pod to gra teraz rynek.

– Zmiana rządu zmniejszy niepewność na polskim parkiecie, a decyzje spółek z dużym udziałem Skarbu Państwa mogą być mniej polityczne. To powinno zwiększyć atrakcyjność polskiego rynku, który jest niedowartościowany – wskazuje Rafał Sadoch, analityk BM mBanku.

Czytaj więcej

Szansa na nowe otwarcie. Inwestorzy liczą na zmiany w spółkach Skarbu Państwa

– Najważniejszym wydaje się zwiększenie przewidywalności nowego rządu, który w mniejszym stopniu niż rząd PiS-u będzie zaskakiwał rynki swoimi decyzjami – podkreśla z kolei Paweł Majtkowski z firmy eToro. To szczególnie ważne, kiedy poziom niepewności na świecie pozostaje tak wysoki.

Drugim elementem jest nadzieja na poprawę stanu instytucjonalnej praworządności w Polsce, co przełoży się na poprawę zaufania własnych obywateli, ale także międzynarodowych instytucji i inwestorów. Trzecia nadzieja ma już charakter bardzo konkretny i dotyczy odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Dotychczas środki te były dla Polski zablokowane, co gorsza, były również obawy, że Polska może nie otrzymać środków z funduszy spójności UE. Napływ środków z UE po ich odblokowaniu będzie, podobnie jak w latach poprzednich, stymulował wzrost polskiego PKB, a także wspierał złotego – dodaje Majtkowski.

Złoty pozostaje mocny

Notowania polskiej waluty odzwierciedlają te oczekiwania. We wtorek po południu złoty umacniał się wobec dolara i euro po około 0,8 proc. i to mimo siły dolara na globalnym rynku, która często bywa kulą u nogi dla złotego. Dolar kosztował 4,18 zł, zaś euro 4,41 zł. W piątek przed wyborami było to odpowiednio 4,30 zł i 4,53 zł.

Trzeba jednak pamiętać, że utworzenie rządu koalicyjnego przez opozycję też może zająć sporo czasu. Inna sprawa, na ile trwały będzie to rząd, mając na uwadze liczbę ugrupowań, które wejdą w skład koalicji rządowej. To są potencjalne ryzyka, które dzisiaj jednak mają mniejsze rynkowe znaczenie niż nadzieje wiązane z nowym rządem.

Czytaj więcej

Kurs złotego nadal pod wpływem powyborczych nastrojów

Zagranica rozruszała handel

Analitycy nie mają wątpliwości. To, co dzieje się na warszawskiej giełdzie, a także na rynku walutowym, to w dużej mierze zasługa kapitału zagranicznego. Ten znów spojrzał na nas łaskawszym okiem. W poniedziałek obroty na głównym parkiecie warszawskiej giełdy wyniosły aż 3,3 mld zł. To jeden z najwyższych wyników w historii naszego rynku. Rekord należy do sesji, po której awansowaliśmy do grona rynków rozwiniętych według FTSE Russell. Wtedy obroty wyniosły aż 5,4 mld zł. Ruch ze strony inwestorów zagranicznych potwierdzać może też układ sił na rynku maklerskim. W poniedziałek największe zlecenia przeszły przez firmę Goldman Sachs. Wygenerowała ona 17,45 proc. handlu. Drugie miejsce zajęło BM Banku Handlowego, które skupione jest w dużej mierze na obsłudze inwestorów zagranicznych. Jego udział w obrotach wyniósł ponad 12 proc. We wtorek aż tak dużych obrotów nie obserwowaliśmy, ale i tak wynik robi wrażenie. Wyniosły one 2,1 mld zł. Tegoroczne średnie dzienne obroty na GPW to nieco ponad 1 mld zł. ∑

Czytaj więcej

Kolejna mocna sesja na giełdzie. Wyborczy efekt nadal działa

Powyborczy kurz opada, ale polskie aktywa nadal mają wzięcie. Po fenomenalnej poniedziałkowej sesji nastroje nieco się uspokoiły, ale nadal chętnych, by kupować akcje notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych, a także złotego, nie brakuje.

WIG20 wtorkową sesję rozpoczął z przytupem. Po godzinie handlu zyskiwał ponad 3 proc. W miarę upływu czasu optymizm topniał, ale i tak to byki rozdawały karty na parkiecie. Tak jak w poniedziałek, znów byliśmy najmocniejszym rynkiem na Starym Kontynencie. Kiedy my rośliśmy, niemiecki DAX czy francuski CAC40 traciły na wartości.

Pozostało 90% artykułu
Finanse
Chaos w biznesie da się kontrolować
Finanse
Powódź a kredyty i podatki. Czy będzie można je zawiesić?
Finanse
Miliardy Rosji ukryte za granicą. Naprawdę są poza zasięgiem sankcji?
Finanse
Ile kosztowałyby igrzyska olimpijskie w Polsce?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Finanse
Obligacje detaliczne z rekordem sprzedaży