W środę na moskiewskiej giełdzie euro podrożało o 1,85 rubla, czyli 1,8 proc., do 105,03 rubli. Ostatni raz kurs europejskiej waluty powyżej 105 rubli był w Moskwie dwa tygodnie temu - 16 sierpnia. Kurs dolara na aukcjach moskiewskiej giełdy wzrósł o 86 kopiejek, czyli 0,9 proc., osiągając 96,165 rubli.
Tym samym rosyjska waluta po krótkim okresie umocnienia zaczęła ponownie tracić na wartości, pomimo skokowej podwyżki bazowej stopy procentowej przez Bank Rosji do 12 proc. i porozumienia z eksporterami o zwiększeniu wielkości walut kierowanych do sprzedaży na rosyjskim rynku.
Czytaj więcej
Argentyńskie peso, rosyjski rubel i turecka lira to najsłabsze waluty tego roku. Pod względem tempa spadku wartości rubel wyprzedził nawet turecką lirę, a jego kurs waha się najsilniej. Do dolara rubel stracił 57 proc. wartości, a do euro 73 procent.
„Obecnie kurs walutowy jest pod większym wpływem spekulantów i najwyraźniej rynek nie jest jeszcze pewien, czy wszystkie podjęte wcześniej działania władz finansowych przyniosą rezultaty” – ocenił Władimir Bragin, dyrektor ds. analiz rynków finansowych i makroekonomii w Alfa-Capital dla gazety RBK.
Jego zdaniem działania Banku Rosji i rządu mają „charakter długoterminowy i aby przyniosły skutek, musi upłynąć pewien czas. Ponadto dolar umacnia się na rynku światowym w stosunku do innych walut, co znacząco wpływa na kurs (osłabienie -red.) rubla”.