Na grudniowym posiedzeniu, w minioną środę, Rada Polityki Pieniężnej trzeci raz z rzędu utrzymała stopy procentowe bez zmian. Cykl podwyżek stóp procentowych, rozpoczęty w październiku 2021 r., został definitywnie zamknięty?
Tak uważa obecnie większość członków RPP i tak ostatnie decyzje RPP odbierają uczestnicy rynku finansowego. Sądzą, że RPP stóp już podwyższała nie będzie, tylko będzie czekała na efekty zacieśnienia polityki pieniężnej, które rzekomo wydarzyło się w tym roku. Ja oczywiście mogę wyrażać własną opinię, którą chętnie się podzielę.
Po tym jak w październiku Rada po raz pierwszy od roku stóp nie podniosła, mówił pan, że do dyskusji o podwyżkach trzeba będzie wrócić. Sposobność dawała listopadowa projekcja inflacji, ale większość członków RPP nie dostrzegła w niej powodów, aby wznowić zacieśnianie polityki pieniężnej. Pan wciąż uważa, że warto stopy podnosić?
Nadal tak myślę. Lekkie spowolnienie inflacji w listopadzie z 17,9 do 17,4 proc. może być nieco mylące. To jest jednak zjawisko chwilowe, szczyt wciąż jest przed nami. Moim zdaniem przypadnie w lutym, gdy inflacja może wynieść ponad 20 proc. rok do roku. Mówię o tym co najmniej od czerwca.
Czytaj więcej
Wysoka inflacja skłania 81 proc. konsumentów do ograniczenia wydatków na świąteczne zakupy, również żywnościowe. To dwukrotnie więcej niż przed rokiem.