Dyrektor festiwalu weneckiego Alberto Barbera przyznaje, że w tym roku przyszło od producentów mniej zgłoszeń niż zwykle. To efekt przestojów w czasie pandemii i ubiegłorocznego strajku scenarzystów i aktorów. Ale i tak nie zabraknie w programie festiwalu bardzo oczekiwanych tytułów, znakomitych reżyserów, aktorów znanych i tych, którzy są obietnicą na przyszłość. Czerwone dywany zapełnią się wielkimi gwiazdami. – To będzie najbardziej zatłoczony czerwony dywan od dekady” – powiedział z dumą dziennikarzom dyrektor Mostry Alberto Barbera.
Parada sław zacznie się na Lido już pierwszego dnia, 28 sierpnia. Festiwal otworzy bardzo oczekiwane wydarzenie tego roku „Beetlejuice, Beetlejuice” – druga część zrealizowanego 36 lat temu „Soku z żuka”. Trzy pokolenia rodziny Deetzów wrócą do domu w Winter River. W filmie Tima Burtona na ekran pojawią się jego dawne gwiazdy Geena Davis jako Lydia oraz Michael Keaton w roli tytułowej, a partnerują im m.in. Monica Bellucci, Willem Dafoe i Jenna Ortega, która zagrała córkę Lydii.
Czytaj więcej
W Sokołowsku, w którym w młodości mieszkał i dorastał Krzysztof Kieślowski, zaczyna się kolejny międzynarodowy festiwal „Hommage a Kieślowski”. Potrwa do 25 sierpnia.
Festiwal w Wenecji 2024. Lady Gaga zakocha się w Jokerze
W konkursie głównym znalazły się 22 filmy. Todd Phillips, zdobywca Złotego Lwa 2019 za „Jokera”, wraca na Lido z drugą częścią swojego filmu „Joker: Folie à Deux”, oczywiście znów z Joaquinem Phoenixem w roli głównej. Partneruje mu tym razem Lady Gaga jako dr Harlay Queen, która się zakochuje w nieudacznym komiku. Razem uciekają ze szpitala psychiatrycznego. Scenariusz filmu owiany był tajemnicą, producenci ujawnili jednak, że nowy „Joker” jest musicalem. Alberto Barbera poleca go jako „jeden z najodważniejszych tytułów amerykańskich ostatniego czasu”.
Przyjedzie też do Wenecji Pedro Almodóvar z pierwszym filmem, jaki nakręcił po angielsku „The Room Next Door”. Scenariusz oparty jest na książce „What Are You Going Through” Sigrid Nunez. Grająca w tym filmie główną role Tilda Swinton ujawniła w wywiadzie dla IndieWire, że to dla Almodóvara film bardzo „almodovarowski” – opowieść o prawdziwych przyjaźniach.