"Twój Vincent": Malowana tragedia geniusza

W związku z nominowaniem "Twojego Vincenta" do tegorocznych Oscarów przypominamy tekst Barbary Hollender na temat polsko-brytyjskiego filmu z września 2017 roku.

Aktualizacja: 23.01.2018 15:55 Publikacja: 22.01.2018 23:01

Polsko-brytyjski „Twój Vincent”, który zainauguruje festiwal w Gdyni, to próba poznania tajemnicy va

Polsko-brytyjski „Twój Vincent”, który zainauguruje festiwal w Gdyni, to próba poznania tajemnicy van Gogha.

Foto: Next Film

W poniedziałek wieczorem będzie inne niż zwykle otwarcie 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

To ciekawy początek festiwalu. Pierwszy na świecie film „namalowany". Dosłownie. Farbą olejną, na dodatek w stylu obrazów van Gogha, bo „Twój Vincent" jest próbą przybliżenia się do tajemnicy jego śmierci. Ale też geniuszu.

Wyreżyserowali tę animację Dorota Kobiela i Hugh Welchman, który w 2008 roku zdobył Oscara za „Piotrusia i wilka". Oni też, razem z Jackiem Dehnelem, napisali scenariusz.

 

Produkcja była trudna i żmudna: najpierw nakręcono film aktorski, a następnie na jego podstawie 125 malarzy z całego świata w studiach w Polsce oraz w Grecji przygotowało 65 tysięcy malowanych klatek filmu. Brytyjsko-polski „Twój Vincent" dostał dotację Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Samobójstwo Vincenta

Dziennik „L'Echo Pontoisien", wiadomość z Auvers-sur-Oise: „w niedzielę, 27 lipca, niejaki van Gogh, holenderski malarz przebywający w Auvers, strzelił do siebie na polach z rewolweru. Ranny wrócił do swojego pokoju, gdzie zmarł dwa dni później". Tak wygląda pierwszy kadr filmu.

Rok po śmierci wielkiego holenderskiego artysty, latem 1891 roku, Armand Roulin na życzenie swego ojca, naczelnika poczty, który przyjaźnił się z van Goghiem, wyrusza w podróż do Paryża. Ma dostarczyć ostatni list Vincenta jego bratu Theo. W Paryżu jednak dowiaduje się, że Theo zmarł pół roku po Vincencie. Jedzie do Auvers, gdzie malarz spędził ostatnie dziesięć tygodni życia. Tam chce przekazać list jego ostatniemu lekarzowi Paulowi Gachetowi.

Zanim się z nim spotka, rozmawia z ludźmi, zaprzyjaźnioną z malarzem córką właścicieli gospody, w której van Gogh mieszkał, z rybakami, córką i gospodynią doktora, przygodnymi wieśniakami.

Roulin, zafascynowany coraz bardziej malarzem, zaczyna prowadzić rodzaj śledztwa. Nie wierzy, że van Gogh, który sześć tygodni przed śmiercią pisał do brata „Odczuwam absolutny spokój", popełnił samobójstwo.

Dorota Kobiela i Hugh Welchman nie robią filmowej biografii. W filmie są tylko drobne wskazówki dotyczące życia Van Gogha: obcięte ucho, wspomnienie Paryża, który „dla wielu stał się domem, a dla niego przystankiem", i szpitala psychiatrycznego, gdzie się leczył.

Autorzy filmu kreślą raczej portret człowieka nieprzystosowanego, potwornie samotnego, miotającego się pomiędzy ludźmi, nazywającymi go „rudym wariatem", szukającego ratunku w sztuce. Człowieka, który całe dnie maluje i całe noce pisze listy do brata. I ma wyrzuty sumienia, że Thet wciąż łoży na jego farby, pędzle, że wpędza się przez to w kłopoty finansowe.

Ze skrawków rozmów powstaje na ekranie bolesny portret artysty, który tak naprawdę nie doczekał własnej sławy. Kogoś, kto w tym ostatnim, niedostarczonym liście do brata napisał: „Kim jestem w oczach większości ludzi? Dziwakiem, kimś, kto nie miał i nigdy mieć nie będzie żadnej pozycji społecznej. Najmarniejszym z marnych. Lecz nawet jeśli to jest prawdą, chciałbym jednego dnia swoją pracą pokazać, co ten nikt, ten dziwak nosi w swoim sercu".

„Twój Vincent" porywa formą. Stylem rysunku van Gogha, twarzami znanymi z jego obrazów. Nawet jeśli sama historia jest dość tradycyjnie opowiedziana, ruchomy obraz i tak jest przedsięwzięciem wyjątkowym. Nie wiem, czy kiedykolwiek powstanie dzieło podobne.

Dużo debiutów

Wybór tego filmu na otwarcie gdyńskiej imprezy jest znaczący w roku, gdy obchodzony jest jubileusz 70-lecia polskiej animacji, a w programie festiwalu znalazł się również przegląd dokonań rodzimych twórców tego gatunku.

Dziś zresztą coraz częściej najciekawsze osiągnięcia sztuki animacji trafiają na wielkie festiwale. Filmy Ariego Folmana czy Marjane Satrapi zachwycały w konkursie canneńskim, Hayao Miyazaki zdobył Złotego Niedźwiedzia w Berlinie.

„Twój Vincent" jest jednym z 17 filmów, które będą walczyły w tym roku o Złote Lwy. W konkursie znalazło się aż osiem debiutów i dwa drugie filmy. Po Janie Matuszyńskim, Bartoszu Kowalskim czy Grzegorzu Zaricznym pojawiają się kolejne nazwiska najmłodszej generacji reżyserów. I tak: Paweł Maślona zaprezentuje „Atak paniki", Piotr Domalewski „Cichą noc", Jakub Pączek „Reakcję łańcuchową", Jagoda Szelc „Wieżę. Jasny dzień". Ale swoje filmy pokażą też artyści tacy jak Agnieszka Holland, Juliusz Machulski czy Robert Gliński.

Ostatnie produkcje przywiozą również do Gdyni reżyserzy z pokolenia czterdziestolatków. O Złote Lwy będzie walczył film „Ptaki śpiewają w Kigali", ostatni film, nad którym razem z żoną Joanną Kos-Krauze pracował Krzysztof Krauze. Filmy w konkursie głównym oceni jury pod kierownictwem Jerzego Antczaka.

Festiwalowe nowości

Zmienia się w tym roku sekcja „Inne spojrzenie". Ma ona przypominać znany projekt festiwalu w Cannes, Certain Regard, i zbiera nie tylko obrazy eksperymentalne. Są tam również „Tarapaty" adresowane do dziecięcej widowni czy popularnonaukowy „Theatrum Magicum" Marcina Giżyckiego.

Nową formę przybrał konkurs filmów krótkometrażowych, do którego dołączono produkcje młodego kina. Jury oceni tu 26 tytułów.

Dyrektor festiwalu Leszek Kopeć poleca również „Czystą klasykę. In memoriam". – To sekcja pełna smutku, ale chyba i dumy z dorobku wspaniałych mistrzów kina – mówi. I dodaje: – Wśród imprez towarzyszących warto zwrócić uwagę na wystawę plakatów filmowych Andrzeja Pągowskiego, który w tym roku obchodzi jubileusz 40-lecia pracy twórczej.

Ciekawy program proponuje grupa firm działających w dziedzinie nowych technologii, a w mającej już pewną tradycję osobnej sekcji programowej „Gdynia industry" poruszone zostaną podczas dyskusji, spotkań i paneli najbardziej żywotne problemy branży filmowej.

Złote Lwy za całokształt twórczości odbierze w tym roku Jerzy Gruza.

Festiwal w Gdyni potrwa do 23 września.

W poniedziałek wieczorem będzie inne niż zwykle otwarcie 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

To ciekawy początek festiwalu. Pierwszy na świecie film „namalowany". Dosłownie. Farbą olejną, na dodatek w stylu obrazów van Gogha, bo „Twój Vincent" jest próbą przybliżenia się do tajemnicy jego śmierci. Ale też geniuszu.

Pozostało 94% artykułu
Film
Film „Kolonia nr 5”. Cała prawda o życiu emigrantów we Francji
Film
EnergaCAMERIMAGE: Hołd dla Halyny Hutchins
Film
Seriale na dużym ekranie - znamy program BNP Paribas Warsaw SerialCon 2024!
Film
„Father, Mother, Sister, Brother”. Jim Jarmusch powraca z nowym filmem
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Film
EnergaCAMERIMAGE 2024: Angelina Jolie zachwyca w Toruniu jako Maria Callas