Polska, Europa i świat znalazły się w wyjątkowym czasie – jesteśmy na kilka tygodni przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, tuż przed przejęciem sterów przez Komisję Europejską w nowym składzie i niespełna trzy miesiące przed objęciem przez Polskę prezydencji w Radzie UE. Podczas odbywającego się w Sopocie Europejskiego Forum Nowych Idei minister finansów Andrzej Domański zwrócił uwagę, iż ten czas „nowego rozdania” dokonuje się w warunkach bardzo wymagających – po serii kryzysów gospodarczych, zachwianiu równowagi makroekonomicznej, a także podczas trwających konfliktów w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie. To sprawia, że przyszłość jest dziś wyjątkowo mglista.
Cel? Utrzymać wysokie tempo wzrostu
– Słowo „niepewność” w tym coraz bardziej wielobiegunowym świecie, jest dziś przez rosnące grono polityków oraz analityków powtarzane i odmieniane przez wszystkie przypadki. Polska, nominalnie szósta największa gospodarka UE, a po uwzględnieniu różnicy w sile nabywczej – piąta, będzie miała do odegrania kluczową rolę. Dla wielu krajów stanowimy przykład do naśladowania, stanowiąc silnik wzrostu unijnej gospodarki. Żyjemy jednak w czasach przedwojennych i musimy być gotowi na różne scenariusze. Dlatego już dziś wydajemy na obronę ponad 4 proc. PKB, a w budżecie na rok przyszły zabezpieczyliśmy 4,7 proc. PKB, najwięcej spośród wszystkich członków NATO – tłumaczył minister Domański podczas wystąpienia na EFNI.
Czytaj więcej
Energetyka, migracja, kwestie bezpieczeństwa i współpracy z przedsiębiorcami, jak i priorytety polskiej prezydencji - to najważniejsze tematy otwierającego wystąpienia premiera Donalda Tuska w trakcie konferencji EFNI w Sopocie.
Mimo to nasz kraj w II kwartale br. odnotował najwyższe tempo wzrostu spośród dużych unijnych gospodarek. W 2025 r. ma to być już niemal 4 proc., co – jak zauważa minister finansów – uplasuje nas na szczycie w gronie państw OECD. Nie możemy jednak abstrahować od zagrożeń ze Wschodu.
– Otaczająca rzeczywistość stawia nowe wyzwania. Mierzymy się też z odziedziczoną po poprzednikach procedurą nadmiernego deficytu. Ale naszym celem jest utrzymanie wysokiego tempa wzrostu gospodarczego. W br. realne wynagrodzenia wzrosną o 9 proc., najwięcej w XXI w. To napędza konsumpcję, co sprzyja wzrostowi PKB. Jednakże potrzebujemy zrównoważonego wzrostu opartego w większym stopniu na inwestycjach – twierdzi Andrzej Domański.