Białowieża turystyką stoi. We wsi działają pensjonaty, restauracje, są luksusowe apartamenty, dwa hotele, wiele innych obiektów noclegowych. Barbara Kempisty, właścicielka Centrum Wypoczynku Rodzinnego Ostoja, mówi nam, że goście nie wycofują rezerwacji, nie dzwonią w sprawie ewentualnego stanu wyjątkowego, który objąłby też Białowieżę.
– Czekam na formalne zatwierdzenie (lub nie) stanu wyjątkowego przez władze. Wtedy będziemy wiedzieć, na czym stoimy, jakie konkretnie ograniczenia nas dotyczą. Jednak niezależnie od decyzji pozostanie to bez uszczerbku dla naszej działalności – mówi.
Czytaj więcej
Przewoźnicy nie spodziewają się utrudnień w przejazdach przez granicę. Sytuacja może jednak zmienić się jesienią, kiedy tradycyjnie zwiększy się eksport na Wschód, zwłaszcza do Rosji.
Podobne zdanie mają w Hotelu Białowieskim. Zapewniają nas tam, że nikt nie odwołuje rezerwacji, choć są goście, którzy dzwonią i pytają o ewentualny stan wyjątkowy. „Na razie zakładamy pozytywny scenariusz" – słyszymy.
Łukasz Zasim, zastępca wójta gminy Narewka, podkreśla, że turystyka jest w gminie bardzo ważnym źródłem dochodów mieszkańców.