- Zmagamy się z kolejnym problemem. Jestem w kontakcie z samorządowcami i mam informacje z powiatu gryfińskiego o tym, że doszło do zakażenia w zbiornikach zasilanych przez Odrę. W piątek rozpoczynamy odłów karpia w wylęgarni, które są w zbiornikach wzdłuż koryta Odry. To jest kolejna katastrofa – mówiła w czwartek w programie „Wieczór publicystów” prowadzonych przez dziennikarzy Rzeczpospolitej w telewizji News24 marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak.
Czytaj więcej
Informacja o rtęci w Odrze była potwierdzona. Mówiłam o rtęci w Odrze z powodu wędkarzy – mówi Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego.
Urzędniczka zaznaczyła, że nie zgadza się ze stwierdzeniem, że odłów zatrutych ryb już się zakończył. – Cały czas pojawiają się w rzece śnięte ryby – tłumaczyła.
W czwartek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że w badaniach wody zostały odkryte tzw. złote algi. Ich zakwit może powodować pojawienie się toksyn, które zabijają ryby i małże, ale nie są szkodliwe dla człowieka. – Złote algi nie wzięły się znikąd, bo wymagają słonej wody, która naturalnie nie występuje na zagrożonym odcinku Odry. Żeby ona się rozwinęła i wytwarzała te trujące toksyny musiało powstać chemiczne, niebezpieczne środowisko. Ja bym to łączyła ze zrzutem soli – tłumaczyła marszałek zaznaczając, że kontrola dolnośląskiego posła Piotra Borysa potwierdziła duże zrzuty solanki w KGHM. Zapewniała też, że na temat złotych alg i zasolenia rozmawiała także z ministrem środowiska Brandenburgii Axlem Voglem, który zgodził się z nią, że „zawsze trzeba mówić prawdę i nie można zatajać informacji”.
Zdaniem marszałek Polak sprawa zatrucia Odry będzie jednym z wiodących tematów podczas zbliżającej się kampanii wyborczej. – Jako marszałkowie Polski Zachodniej postanowiliśmy wspólnie podpisać porozumienie by zdiagnozować stan epidemiologiczny i stan całego ekosystemu, nie tylko wody w Odrze – zaznaczyła Elżbieta Polak.