Czy szkoły powinny pozostać otwarte?

Naukowcy ostrzegają: Zamykanie szkół podczas pandemii Covid-19 może faktycznie zwiększyć ogólny wskaźnik zgonów z powodu tej choroby.

Aktualizacja: 16.10.2020 16:06 Publikacja: 16.10.2020 14:27

Czy szkoły powinny pozostać otwarte?

Foto: Fotorzepa/Roman Bosiacki

Na pytanie dziennikarza TVN24: co doprowadziło do lawinowego wzrostu zakażeń notowanego w ostatnim czasie, minister Zdrowia Adam Niedzielski odpowiedział: „Pierwsze to to, co nastąpiło 1 września, czyli nasz powrót do normalności i do funkcjonowania w warunkach pracy, pójście dzieci do szkoły; liczba interakcji społecznych rosła wykładniczo”. Tymczasem naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu twierdzą, że symulacja zachowań ludzi w ramach różnych interwencji podczas pandemii Covid-19 sugeruje, że zamykanie szkół może prowadzić do większej liczby zgonów.

Covid-19 zmusił nas do zamknięcia miejsc, w których gromadzi się wiele osób. Wiele szkół na całym świecie zostało zamkniętych, a uczniowie musieli przejść do nauki zdalnej. Zrobiono to, aby spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa, ale teraz naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu twierdzą, że zamykanie szkół w czasie pandemii spowodowałoby w dłuższej perspektywie więcej zgonów niż utrzymywanie ich w stanie otwartym.

Chociaż dzieci zazwyczaj nie doświadczają ciężkich objawów zarażenia koronawirusem i są bardziej odporne, to nadal mogą go rozprzestrzeniać. Dzieci nie przykładają tak dużej uwagi do higieny jak dorośli, więc intuicyjnie wydaje się, że zgromadzenie ich w małych klasach może mieć fatalne następstwa. Jednak gdy naukowcy z Edynburga użyli modelu zwanego „CovidSim”, który odtwarza symulacje zachowań ludzi w populacji brytyjskiej, gdy podróżują do szkoły, pracy, domu, uniwersytetu czy szpitala, wyniki ich zaskoczyły.

Wykorzystali oni model ten model komputerowy do zbadania różnych interwencji, w tym zdystansowania społecznego osób powyżej 70 roku życia, zdystansowania społecznego całej populacji, zamykania szkół i uniwersytetów oraz izolacji domowej osób, u których występują objawy. We wnioskach napisali: „Wyniki tego badania sugerują, że szybkie interwencje okazały się wysoce skuteczne w zmniejszaniu szczytowego zapotrzebowania na łóżka na oddziałach intensywnej terapii, ale także wydłużają epidemię, w niektórych przypadkach powodując więcej zgonów w dłuższej perspektywie”. I dodają: „Dzieje się tak, ponieważ śmiertelność związana z Covid-19 bardzo rośnie w przypadku starszych grup wiekowych”.

Naukowcy zwracają uwagę na fakt, że po zniesieniu interwencji nadal duża część populacji jest podatna na zakażenie, a znaczna liczba osób jest zakażona. „To następnie prowadzi do drugiej fali infekcji, która może spowodować więcej zgonów, ale później” - piszą we wnioskach.

Zespół twierdzi, że przy braku skutecznego programu szczepień, żadna z zaproponowanych w Wielkiej Brytanii strategii łagodzących nie ograniczyłaby przewidywanej łącznej liczby zgonów poniżej 200 000.

Badanie to wykazało również, że zamykanie szkół ograniczyło reprodukcję Covid-19, ale przyniosło nieoczekiwany efekt w postaci zwiększenia liczby zgonów. Graeme Ackland, profesor zajmujący się symulacjami komputerowymi na Uniwersytecie w Edynburgu, który prowadził te badania, powiedział w Tes: „W krótkiej perspektywie, zamknięcie szkół przyczyniło się do zmniejszenia dotkliwości pierwszej fali, do tego stopnia, że szpitale w Nightingale nie były potrzebne, ale decyzja ta sprawiła jednocześnie, że staliśmy się bardziej podatni na kolejne fale infekcji”.

Badania skomentował w Tes Mark Woolhouse, profesor epidemiologii chorób zakaźnych na Uniwersytecie w Edynburgu: „Główny rezultat - fakt, że zamknięcie szkół w marcu może z czasem doprowadzić do większej liczby zgonów - jest intrygujący i może budzić pewne obawy. W rzeczywistości wynik ten odnosi się do konkretnego i prawdopodobnie nierealistycznego scenariusza i nie powinien być interpretowany jako przepowiednia.”

Niemniej jednak, ten przeciwintuicyjny wynik rzuca nieco światła na obecną debatę o tym, czy dopuścić do tego, by odporność stad rozwijała się w grupach wiekowych, które rzadko doświadczają poważnych skutków infekcji.

„Złagodzenie epidemii Covid-19 wymaga bardzo różnych strategii dla różnych grup wiekowych i innej strategii niż epidemia grypy z większym naciskiem na ochronę osób starszych i wrażliwych” - podsumował Graeme Ackland.

 

Na pytanie dziennikarza TVN24: co doprowadziło do lawinowego wzrostu zakażeń notowanego w ostatnim czasie, minister Zdrowia Adam Niedzielski odpowiedział: „Pierwsze to to, co nastąpiło 1 września, czyli nasz powrót do normalności i do funkcjonowania w warunkach pracy, pójście dzieci do szkoły; liczba interakcji społecznych rosła wykładniczo”. Tymczasem naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu twierdzą, że symulacja zachowań ludzi w ramach różnych interwencji podczas pandemii Covid-19 sugeruje, że zamykanie szkół może prowadzić do większej liczby zgonów.

Pozostało 87% artykułu
Diagnostyka i terapie
Blisko kompromisu w sprawie reformy polskiej psychiatrii
Diagnostyka i terapie
Anestezjologia i intensywna terapia: trudna, odpowiedzialna, nowoczesna i coraz bardziej bezpieczna
Diagnostyka i terapie
Obowiązują nowe normy ciśnienia krwi. W grupie ryzyka więcej osób
Diagnostyka i terapie
Sepsa – choroba na śmierć i życie. Dziś światowy dzień sepsy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Diagnostyka i terapie
Szczepionka na raka płuc testowana m.in. w Polsce. Trwają badania kliniczne