Od początku roku wciąż pojawiają się nowe strony internetowe, które na pierwszy rzut oka nie wzbudzają podejrzeń, bo wyglądają tak, jakby ich celem było przekazywanie rzeczowych informacji na temat koronawirusa SARS CoV-2 oraz skutków wywołanej przez niego pandemii.
Jednak pozory mylą, bo wiele tych stron jest wysoce „problematyczna", jak wynika z badania przeprowadzonego przez ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa z firmy „Palo Alto Networks". Stworzyli oni specjalną grupę o nazwie Unit 42, której zadaniem jest identyfikowanie zagrożeń kryjących się w różnych kampaniach prowadzonych w sieci.
Wykradanie danych użytkowników
Eksperci wykryli stosowanie phishingu czyli podszywania się pod inną osobę lub instytucję, by wyłudzić poufne dane, na przykład hasła do logowania czy dane karty kredytowej. Często próbowano przy tym zawirusować komputer. Poza tym podczas korzystania z podejrzanej strony, zapisywano dane pozwalające identyfikować komputer użytkownika.
Czytaj także: Wyciekły adresy osób w kwarantannie. RPO interweniuje