Adwokat: Film nagrany dla żartu nie czyni go legalnym

To, że ktoś nagrał film, nawet dla żartów, nie oznacza, że jest to legalne. Tym bardziej nie ma usprawiedliwienia dla rejestrowania pobicia w celu późniejszej publikacji i dodatkowego pognębienia ofiary – mówi Jakub Kubalski adwokat, parnet z SSW Solutions

Publikacja: 14.03.2023 16:10

Adwokat: Film nagrany dla żartu nie czyni go legalnym

Foto: Adobe Stock

Czy publikacja nagrania przedstawiającego np. pobicie nastolatka przez grupę rówieśników narusza prawo do prywatności osób na nim przedstawionych?

Oczywiście, narusza sferę prywatności, a także dobra osobiste w postaci czci i dobrego imienia. Przysługuje tu więc roszczenie cywilne wobec osoby, która taki film upubliczniła. Nagrywanie samo w sobie np. w celu przekazania organom ścigania jako dowód, nie jest bezprawne. Służy bowiem ochronie praw, co stanowi przesłankę legalności przetwarzania danych osobowych. Jeśli nagranie nie zostanie rozpowszechnione, to nie będzie tę mowy o naruszeniu dobrego imienia lub wizerunku. Jeżeli zaś ktoś nagrał takie zdarzenie, by opublikować je w mediach społecznościowych i zyskać większą oglądalność, to zarówno prawnie, jak i etycznie jest to naganne. Narusza nie tylko liczne dobra osobiste, ale i zasady przetwarzania danych osobowych. Ważny jest więc cel nagrania.

Jeśli sytuacja dzieje się na ulicy lub w innym miejscu publicznym, czy możemy mówić tu o wyjątku przewidzianym w prawie autorskim, tzn. wizerunku stanowiącym część większej całości (wtedy zgoda przedstawionej osoby nie jest wymagana) Gdzie jest ta granica?

Grupa kilku bijących się osób nie spełnia tego wymogu, on dotyczy np. dużych imprez jak igrzyska olimpijskie, koncerty. To, że ktoś nagrał taki film, nawet dla żartów, nie oznacza, że jest to legalne. Tym bardziej nie ma usprawiedliwienia dla rejestrowania pobicia w celu późniejszej publikacji i dodatkowego pognębienia ofiary.

Czy zgoda nagrywanych osób wyłączałaby bezprawność?

Tak. Choćby w kontekście sportowym – gdy dwóch bokserów bije się po twarzach nie ma naruszenia, bo właśnie wyrazili oni zgodę poprzez udział w potyczce sportowej. Zdarzają się też tzw. patostreamerzy, którzy płacą bezdomnym 100 czy 200 zł, a ci w zamian dają się bić (zgadzają się to nagrywać). Jest to legalne, choć oczywiście wątpliwe moralnie. Zgoda stanowi kontratyp wyłączający bezprawność. Roszczenie mógłby mieć co najwyżej właściciel nieruchomości, który nie wyraził zgody na nagranie (ale musiałby o tym fakcie wiedzieć).

Czytaj więcej

Drastyczne nagranie z Pruszkowa. Znęcali się nad nastolatkiem. Policja dokonała zatrzymań

Jaką odpowiedzialność ponoszą osoby, które takie nagranie powtórnie udostępniły – czy to w mediach społecznościowych, czy tradycyjnych? Czy zamazanie twarzy uczestników wyłącza tą odpowiedzialność?

Ich odpowiedzialność jest taka sama, jak pierwszego publikującego. Zamazanie twarzy co do zasady ją wyłącza, chyba, że osobę na nagraniu da się rozpoznać po charakterystycznym ubiorze, tatuażu, braku kończyny, czy głosu (np. w odniesieniu do znanych aktorów).

Czy można upowszechniać nagrania „oficjalne” np. z monitoringu miejskiego czy kamer policyjnych?

Nie, materiały te mogą zostały zebrane na wypadek postępowania karnego lub administracyjnego, i tylko w tym celu mogą być użyte. To, że policja może odtworzyć na ich podstawie personalia danej osoby, to nie znaczy, że mogą to robić np. dziennikarze.

Czy pana zdaniem potrzeba edukować młode pokolenie, żeby takich filmów nie nagrywać i nie upowszechniać?

Tak, i takie działania są już prowadzone np. przez organy samorządów prawniczych. Trzeba uczyć młodzież, jakie posiadamy prawne „atrybuty”, co można z nimi robić i że nie ma tu dowolności. Nawet w internecie – bo anonimowość w sieci jest złudna, w praktyce nie istnieje. I tego trzeba uczyć osoby niepełnoletnie, ale wchodzące już w interakcje właściwe dla świata dorosłych. Nasz system edukacji nie jest w stanie takiej wiedzy dostarczyć, potrzebna jest tu pomoc organizacji pozarządowych. To poważna luka w systemie – skoro uczymy np. podstaw przedsiębiorczości, to w ramach wiedzy o społeczeństwie, oprócz uczenia o różnych instytucjach, jest także miejsce na podstawową dziś wiedzę życiową – wiedzę prawną.

W świetle prawa karnego już 17 latek może odpowiadać jak dorosły. A jak to wygląda w przypadku roszczeń cywilnych, o których pan wspomniał na początku?

Zasadniczo, za szkodę spowodowaną przez dziecko odpowiada rodzic. Jeśli by więc to takiej szkody doszło, to rodzice poszkodowane mogą pozwać rodziców szkodzącego. Roszczenie cywilne mają inną funkcję niż przepisy karne. Pamiętajmy też, że za niektóre przestępstwa można odpowiadać nawet od 15 roku życia. W nagłośnionych ostatnio przypadkach tego typu, organy ścigania już działają.

Czy publikacja nagrania przedstawiającego np. pobicie nastolatka przez grupę rówieśników narusza prawo do prywatności osób na nim przedstawionych?

Oczywiście, narusza sferę prywatności, a także dobra osobiste w postaci czci i dobrego imienia. Przysługuje tu więc roszczenie cywilne wobec osoby, która taki film upubliczniła. Nagrywanie samo w sobie np. w celu przekazania organom ścigania jako dowód, nie jest bezprawne. Służy bowiem ochronie praw, co stanowi przesłankę legalności przetwarzania danych osobowych. Jeśli nagranie nie zostanie rozpowszechnione, to nie będzie tę mowy o naruszeniu dobrego imienia lub wizerunku. Jeżeli zaś ktoś nagrał takie zdarzenie, by opublikować je w mediach społecznościowych i zyskać większą oglądalność, to zarówno prawnie, jak i etycznie jest to naganne. Narusza nie tylko liczne dobra osobiste, ale i zasady przetwarzania danych osobowych. Ważny jest więc cel nagrania.

Pozostało 80% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach