Taki obraz sytuacji w przemyśle maluje PMI, wskaźnik koniunktury bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki firm. Nie potwierdzają go jednak jak dotąd oficjalne dane na temat aktywności w polskim sektorze przemysłowym.
W styczniu, jak podała w poniedziałek firma IHS Markit, PMI w Polsce spadł do 47,4 pkt z 48 pkt w grudniu. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści spodziewali się przeciętnie trzeciej z rzędu zwyżki tego wskaźnika, do 48,4 pkt.
Każdy odczyt PMI poniżej 50 pkt oznacza, że w odczuciu ankietowanych menedżerów logistyki przemysł przetwórczy kurczy się w ujęciu miesiąc do miesiąca, wskazania wyższe oznaczają zaś rozwój tego sektora. Dystans od tej granicy jest miarą tempa tych zmian. W tym świetle styczeń był już 15 miesiącem recesji w polskim przemyśle.
Oficjalne dane dotyczące produkcji przemysłowej w Polsce wskazują co najwyżej na spowolnienie w tym sektorze. W 2019 r. dynamika produkcji wynosiła przeciętnie 4 proc. rok do roku, po 5,8 proc. w 2018 r. i 6,5 w 2017 r.
Jedną z przyczyn rozbieżności między PMI a innymi wskaźnikami koniunktury w przemyśle może być to, że IHS Markit bada niewielką grupę (około 200) firm produkcyjnych, głównie dużych, silnie włączonych w międzynarodowe łańcuchy dostaw. Z tego samego powodu ostrożnie trzeba podchodzić do szczegółowych wyników ankiety, na której bazuje PMI.