Są to dane annualizowane, czyli liczone kwartał do kwartału w tempie rocznym. Średnia prognoz analityków mówiła o spadku o 27,2 proc. W pierwszym kwartale wyniósł on 2,5 proc.
Licząc kw./kw. japoński PKB spadł o 7,8 proc., a licząc r./r. zmniejszył się o 9,9 proc. Konsumpcja prywatna, która odpowiada za ponad połowę PKB Japonii, spadła o 8,2 proc., wydatki kapitałowe o 1,5 proc., a inwestycje biznesowe o 5,8 proc. Popyt zewnętrzny ściął 3 pkt proc. z PKB.
- PKB powinien wzrosnąć o ponad 10 proc. w tym kwartale, ale po silnym spadku nie powinno to być traktowane jako wspaniała wiadomość. Minie trochę czasu, zanim gospodarka wróci na normalny poziom - twierdzi Yoshiki Shinke, główny ekonomista Dai-Ichi Life Research Institute.