"Dzisiaj wygląda na to, że mamy w lutym i marcu inflację niską, ale już w kwietniu, maju, czerwcu ona zacznie nam rosnąć, być może nawet do poziomów 7-8 procent, nawet może nawet trochę wyżej, bo procesy inflacyjne w gospodarce wciąż nie skończyły się" - powiedział Kotecki w TVP Info.
Niższy poziom inflacji w lutym i marcu wynika z efektów bazowych, które wydarzyłyby się także bez aktywności Rady – uważa Kotecki.
Czytaj więcej
Główna stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego (NBP) powinna wynosić 7,75 proc. (wobec 5,75 proc. obecnie), ponieważ zgodnie z analizami, które przedstawiają analitycy NBP, nie wracamy z inflacją do celu "jeszcze bardzo długi czas"- uważa członkini Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Joanna Tyrowicz.
Niska inflacja to wynik efektów bazowych
"Mamy dziś niską inflację, bo na świecie ceny ropy naftowej, węgla, gazu bardzo mocno spadły w porównaniu z tym co było 12 miesięcy temu. (...) Efekty bazowe za chwile wygasną" - powiedział członek RPP.
Wcześniej w tym tygodniu Ludwik Kotecki szacował, że inflacja konsumencka wyniesie prawdopodobnie 2,5 proc. rok do roku albo mniej w marcu (wobec 2,8 proc. rok do roku w lutym).