Jak obliczył wstępnie GUS (szczegółowe dane poda w połowie miesiąca), wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) wzrósł w grudniu o 6,1 proc. rok do roku po zwyżkach o 6,6 proc. w październiku i listopadzie. Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści przeciętnie szacowali, że inflacja wyhamowała tylko nieznacznie, do 6,5 proc. rocznie. Spośród 22 uczestników (zespołów analitycznych i indywidualnych ekonomistów) tej ankiety tylko trzech liczyło się z wynikiem na poziomie 6,2 proc. lub niższym.
W stosunku do poprzedniego miesiąca CPI wzrósł w grudniu o 0,1 proc. po zwyżce o 0,7 proc. w listopadzie.
Do wyhamowania inflacji w największym stopniu przyczynił się wolniejszy wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych. Towary z tej kategorii podrożały w grudniu o 5,9 proc. rok do roku, najmniej od października 2021 r., po 7,3 proc. w listopadzie. W stosunku do poprzedniego miesiąca podrożały o 0,2 proc. – mniej niż zakładała większość ekonomistów.
W grudniu przyspieszył też spadek cen na stacjach benzynowych. Paliwa do prywatnych środków transportu potaniały o 6 proc. rok do roku po 5,7 proc. w listopadzie. W porównaniu do poprzedniego miesiąca ceny paliw zmalały o 1,8 proc.