Jak podał w środę GUS, tzw. bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), który odzwierciedla oceny i oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące ich sytuacji finansowej oraz stanu gospodarki, a także ich skłonność do dokonywania ważnych zakupów, zmalał w grudniu do -15,2 pkt z -15,1 pkt w listopadzie. To jego pierwsza zniżka po serii 13 z rzędu zwyżek, która wyniosła BWUK do najwyższego poziomu od września 2021 r.
Każdy odczyt BWUK poniżej zera oznacza, że więcej gospodarstw domowych raportuje pogorszenie swojej sytuacji finansowej i jej perspektyw, niż poprawę. Patrząc z tej perspektywy, nastroje konsumentów są wciąż słabe. W kilku latach poprzedzających pandemię Covid-19 wskaźnik ten był powyżej zera. Z drugiej strony, do 2017 r. nawet w okresach boomów konsumpcyjnych był ujemny. A w 2021 r., gdy BWUK był na dzisiejszym poziomie, wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych podskoczyły o ponad 6 proc., najbardziej od 2008 r.
Dla perspektyw popytu konsumpcyjnego ważniejsze od poziomu BWUK zdaje się być to, jak wskaźnik się zmienia. A ostatnich kilkanaście miesięcy było okresem bardzo szybkiej poprawy nastrojów gospodarstw domowych. W październiku 2022 r. BWUK znalazł się na poziomie -45,5 pkt, najniżej w jego historii, sięgającej końcówki lat 90. XX w.
Czytaj więcej
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw podskoczyło w listopadzie o 11,8 proc. rok do roku. Zatrudnienie jest w stagnacji, ale szybki wzrost płac sugeruje, że to raczej efekt niedoboru pracowników niż słabego zapotrzebowania na nich.
W samym grudniu BWUK w dół pociągnęła przede wszystkim mniejsza skłonność gospodarstw domowych do dokonywania ważnych zakupów. Wyrażający ją wskaźnik zmalał do -19,3 pkt z -14,2 pkt w listopadzie, ale to nie wystarczyło, żeby zniwelować jego listopadową zwyżkę. W rezultacie, pomijając miniony miesiąc, skłonność do dokonywania ważnych zakupów pozostała na poziomie najwyższym od września 2023 r.