Rosnące wciąż koszty życia nie tylko biją po kieszeni, ale też wpływają na decyzje zakupowe młodych Polaków. Ponad połowa (57 proc). z nich przyznaje, że w ciągu ostatniego roku, w związku z wysoką inflacją, była zmuszona ograniczyć swoje wydatki – wynika z majowego raportu „Perspektywy ekonomiczne młodego pokolenia”, który opublikował Instytut Finansów działający przy Ministerstwie Finansów.
Czytaj więcej
Inflacja w maju wyhamowała do 13 proc. z 14,7 proc. w kwietniu. Inaczej niż w poprzednich miesiącach, zwolnił wzrost cen towarów i usług innych niż nośniki energii i żywność. Pomogło załamanie konsumpcji, które jednak dobiega końca.
Raport podsumowuje wyniki badania, które objęło ponad 1,1 tys. Polaków w wieku 18–26 lat, czyli przedstawicieli stawiającego pierwsze kroki na rynku pracy pokolenia Z. W tym studentów i absolwentów uczelni. Aż 83 proc. uczestników badania przyznało, że na co dzień odczuwa negatywne skutki inflacji, przy czym najczęściej taką odpowiedź wskazywały kobiety, a także mieszkańcy największych miast, gdzie koszty życia (zwłaszcza mieszkań) są zwykle najwyższe. W tej grupie niemal dziewięć na dziesięć osób narzeka na negatywne skutki inflacji, które dla 62 proc. oznaczały konieczność ograniczenia swoich wydatków.
Rosnące koszty życia sprawiły, że ponad dwie piąte Zetek ocenia, iż stać ich dzisiaj na mniej niż przed trzema laty (czyli w 2020 r., kiedy Covid–19 ograniczył młodym ludziom możliwości prac dorywczych). Z drugiej strony całkiem spora grupa (41 proc.) twierdzi, że stać ich teraz na więcej niż przed trzema laty.
Czytaj więcej
Zadłużenie klientów wobec towarzystw ubezpieczeniowych rośnie. Okazuje się jednak, że główną przyczyną nie jest inflacja, lecz niewiedza i niefrasobliwość.