Czego możemy się spodziewać w kolejnych miesiącach? - Ceny paliw utrzymają wysoką dynamikę z uwagi na wzrost cen ropy naftowej na rynkach światowych. Cen żywności także będą rosnąć w trakcie wakacji – wzrost dotyczyć będzie części produktów. Najbardziej podrożeją produkty pochodzenia zbożowego. Tańsze niż rok wcześniej będą natomiast owoce i warzywa. Wzrost cen usług będzie spowalniać, ale najprawdopodobniej mocniej wzrosną ceny towarów przemysłowych. W związku z tym inflacja bazowa (nieuwzględniająca cen żywności i energii) powinna pozostać stabilna – prognozuje Michał Gniazdowski.
- To jednak efekt bazy - odnosimy się bowiem do pierwszych miesięcy pandemicznych, w których ceny były bardzo niskie - zauważa Michał Gniazdowski, analityk zespołu makroekonomii w Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Szacuje, że do końca roku ceny paliw będą podwyższać CPI o ok. 1 pp.
Systematycznie drożeje też żywność, z rocznym wzrostem na poziomie 2 proc., która razem z napojami bezalkoholowymi, stanowi już przeszło 25 proc. wydatków konsumenckich
Inflacja rozlała się szeroko po gospodarce i dotknęła również kategorie dotychczas deflacyjne jak np. odzież i obuwie. Zdrożały one o 0,8 proc. w ujęciu rocznym, co jest przełamaniem trendu spadkowego trwającego od 9 lat. W górę poszły też stawki za usługi gastronomiczne i hotelowe.