We wtorek Rada Polityki Pieniężnej postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP o 0,50 pkt. proc. W ten sposób stopa referencyjna podniosła się do 2,25 proc. Według głównego ekonomisty BCC, podwyżki powinny być dużo wyższe i rozpocząć się znacznie wcześniej.
– Oczywiście podwyżki stóp procentowych powinny rozpocząć się już wcześniej. I nawet gdybyśmy byli dziś na poziomie 3-4 proc., to wciąż nie byłby to właściwy poziom, bo inflację mamy na poziomie około 8-9 proc., a w najbliższych kilku miesiącach może ona sięgać powyżej 10 proc. – mówi prof. Gomułka. Zdaniem byłego wiceministra finansów stopa procentowa nie powinna być niższa od inflacji i już teraz RPP powinna myśleć o tym, by przyspieszyć jej wzrost. - Dzięki temu uruchomimy dwa kanały oddziaływania na inflację – wzmocnimy złotego i zmniejszymy presję płacową – wyjaśnia Stanisław Gomułka.
Stopa bazowa NBP powinna być z czasem przynajmniej zbliżona do inflacji albo nawet nieco wyższa niż inflacja. – Czyli już w tym roku powinno nastąpić systematyczne, szybkie podnoszenie jej poziomu do około 6- 8 proc. – przekonuje główny ekonomista BCC.