Dzień wcześniej prezes NBP zapewniał, że inflacja jest zaledwie podwyższona, a sytuacja Polski jest najlepsza od rozbiorów. Glapiński zapewnia, że w przypadku Polski można mówić o cudzie gospodarczym.
Teraz prezes NBP zmienił zdanie i retorykę - pisze Business Insider Polska. - Ręczę państwu, że inflacja jest głównym przedmiotem naszego zainteresowania. Naszego, ale również rządu. Zrobimy wszystko, aby inflacja trwała jak najkrócej i żeby była jak najłagodniejsza. Według naszych aktualnych przewidywań, po I kwartale będzie ona maleć i nie będzie już taka dolegliwa, choć będzie około 5-procentowa – powiedział w środę 1 grudnia prezes NBP Adam Glapiński.
- Chciałbym dzisiaj też to powiedzieć. Zmieniam retorykę. Inflacja jest przejściowa, ale w okresie 2 lat, a i to też nie wiadomo, choć to teraz tak widzimy. Inflacja nie jest przejściowa, inflacja jest uciążliwa. Będziemy się starali ją sprowadzić do minimalnych poziomów, ale nie kosztem dużego bezrobocia. Myślę, że nikt nas do tego nie zmusi. Tego nie można Polsce zrobić. A z inflacją sobie damy radę – powiedział Adam Glapiński.
Przypomniał, że zmiany stóp procentowych nie oddziałują na bieżącą inflację – pisze Business Insider Polska. Podczas gali Narodowego Banku Polskiego Glapiński jeszcze raz powtórzył, że sytuacja gospodarcza Polski jest najlepsza od czasu rozbiorów.