Okupowana Ukraina zasila podatkami wojnę Kremla

Rosjanie ściągnęli rekordową kwotę podatków z okupowanych obwodów Ukrainy. Wpływy wzrosły o 22 proc. w ujęciu rocznym, głównie za sprawą podatku dochodowego od ludności.

Publikacja: 09.10.2024 13:05

Okupowana Ukraina zasila podatkami wojnę Kremla

Foto: PAP/EPA/SERGEY KOZLOV

W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku budżety okupowanych przez Rosję obwodów ukraińskich – ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego – otrzymały 118 mld rubli (4,78 mld zł) wpływów podatkowych, w tym ponad 96 miliardów rubli z PIT, a tylko 12 mld rubli z CIT. Zebrano o 22 proc. więcej niż za cały 2023 rok – pisze gazeta RBK, powołując się na dane z portalu Unified Budget System.

Najwięcej podatków płacą mieszkańcy okupowanej Ukrainy

Obwody doniecki i ługański odpowiadały za ponad 80 proc. ogółu wpływów podatkowych. Najmniej pieniędzy wspomogło wojenną kasę Kremla z obwodu chersońskiego, gdzie wciąż toczą się walki.

Czytaj więcej

Rosyjskie górnictwo w zapaści. Tak źle nie było od 30 lat

Rosyjska propaganda tłumaczy wzrost ściągalności podatków w okupowanych obwodach Ukrainy „ożywieniem gospodarczym”.

Eugenia Zainczukowskaja, doradczyni i szefowa praktyki podatkowej w firmie VERBA Legal, zwraca uwagę, że rzeczywisty powód wzrostu wpływów podatkowych to wzrost stawek podatkowych CIT i PIT w Rosji.

Według rosyjskiej propagandy okupowane regiony wciąż pozostają na garnuszku Kremla. Według wyliczeń RBK na podstawie oficjalnych danych, najwięcej pieniędzy z Moskwy otrzymał okupowany Donieck (101,8 mld rubli), a najmniej obwód chersoński (26,8 mld).

Danych o okupowanym Krymie brak

– Sytuacja jest najgorsza w obwodzie chersońskim. Tam poziom dotacji przekracza 80 procent. Dla pozostałych jest już na poziomie 60–65 proc. – mówi Natalia Zubarewicz, profesor ekonomii moskiewskiego uniwersytetu. Jej zdaniem trzy z czterech okupowanych regionów mają niższy poziom dotacji niż rosyjskie najbiedniejsze republiki – Czeczenia i Inguszetia, których budżety w 83-85 proc. zależą od transferów federalnych.

W danych nie ma informacji o wpływach podatkowych z okupowanego od 2014 r. Krymu. W tym roku region poniósł duże straty wynikające z dwukrotnego spadku ruchu turystycznego – podstawy gospodarki regionu. To z kolei efekt skutecznych ukraińskich ataków na półwysep, które skutkują wycofywaniem się Rosjan z wypoczynku na okupowanych terenach.

W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku budżety okupowanych przez Rosję obwodów ukraińskich – ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego – otrzymały 118 mld rubli (4,78 mld zł) wpływów podatkowych, w tym ponad 96 miliardów rubli z PIT, a tylko 12 mld rubli z CIT. Zebrano o 22 proc. więcej niż za cały 2023 rok – pisze gazeta RBK, powołując się na dane z portalu Unified Budget System.

Najwięcej podatków płacą mieszkańcy okupowanej Ukrainy

Pozostało 80% artykułu
Budżet i podatki
Czy da się „wykręcić” 110 mld zł dziury w budżecie w dwa miesiące
Budżet i podatki
Deficyt budżetowy będzie wyższy. Sejm przegłosował zmiany
Budżet i podatki
Kto i za ile kupi kolejne setki miliardów polskiego długu
Budżet i podatki
Budżetowe wpływy z CIT dołują. Rekordy już nie wrócą?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Budżet i podatki
Rząd maksymalizuje deficyt. Co się za tym kryje?