Wcześniej pierwszy wicepremier Andriej Biełousow, który odpowiada za finanse powiedział, że firmom zostanie „zaproponowana jednorazowa dobrowolna kontrybucja”. Teraz Rosyjski Związek Przemysłowców i Przedsiębiorców (RSPP) zaproponował ze swojej strony, zamiast jednorazowej natychmiastowej wypłaty, podniesienie obecnego 20 proc. podatku CIT o 0,5 punktu procentowego, informuje „The Bell”. Rosyjskie Ministerstwo Finansów ma nadzieję pozyskania w ten sposób kwoty 200 mld rubli, czyli 2,8 mld dolarów.
Czytaj więcej
Kremlowski reżim gwałtownie wyprzedaje chińskie juany z rezerw, by zastopować spadek dochodów budżetowych, spowodowany obniżeniem wpływów z eksportu ropy i gazu. W połowie stycznia dochody budżetowe rosyjskiego reżimu były najniższe od czasu pandemii sprzed dwóch lat.
Spekulacje na temat możliwych podwyżek podatków nasiliły się, ponieważ Rosja ponosi znaczne koszty w związku z wojną na Ukrainie i spadającymi dochodami – po części z powodu nałożonego przez Zachód limitu cenowego na rosyjską ropę.
Deficyt budżetowy Rosji wyniósł w styczniu 1,76 biliona rubli (24,8 miliarda dolarów), podało w ostatni poniedziałek Ministerstwo Finansów, co jest najwyższym miesięcznym poziomem od 1998 roku. I o wiele więcej, niż zapisano w budżecie. Tymczasem Rosyjskie władze zapowiedziały, że całkowity deficyt budżetowy w 2023 r. wyniesie nie więcej, niż 2 proc. PKB, co już w tej chwili wydaje się nierealne.
Czytaj więcej
Oficjalne dane rosyjskiego reżimu o finansach państwa w styczniu świadczą o coraz większej skuteczności zachodnich sankcji. W styczniu dochody budżetu Rosji tąpnęły. Zmniejszyły się o 35 proc. przy wzroście wydatków o 59 procent. Dochody tylko z eksportu ropy i gazu były niższe o 46 procent. Ropa Urals potaniała w ciągu roku 1,7 raza.