Firma buduje Europejskie Centrum Stolarki w Bytowie, na terenach sąsiadujących z obecną siedzibą Druteksu. Inwestycję rozpoczęto w styczniu br. i trwa przygotowywanie fundamentów pod olbrzymią halę produkcyjną. Stalowa konstrukcja stanie w ciągu najbliższych tygodni. Pierwszy etap inwestycji, który pozwoli na podwojenie mocy produkcyjnych, firma zamierza zamknąć już we wrześniu.
Eksport kołem zamachowym
Drutex to jedna z największych na polskim rynku firm produkujących stolarkę okienną. Dziennie wytwarza ok. 5 tys. okien, z czego 90 proc. stanowią okna PCW. Pozostałe 10 proc. to produkcja okien z drewna, aluminium i rolet. – Dziś eksport bezpośredni stanowi ponad 50 proc. produkcji, natomiast jeśli wziąć pod uwagę również tzw. reeksport realizowany przez sieć dilerów w Polsce, możemy śmiało szacować wielkość eksportu na 70 proc. – mówi Leszek Gierszewski, prezes Druteksu. W ten sposób firma sprzedaje np. na Białoruś, gdzie w ostatnich miesiącach do jednej z inwestycji trafiło 8 tys. okien PCW. W Europie największymi odbiorcami jej produktów są Niemcy, Francja i Włochy. Obecnie firma inwestuje w rozbudowę sieci dilerskiej w tych krajach. Poza Europą dostarcza swoje produkty do USA, Kanady, Meksyku, Australii i na Bliski Wschód.
Na przekór pesymistom
Inwestycja warta 200 mln zł zakłada budowę hali o powierzchni ponad 52 tys. metrów kwadratowych wraz z drogami i infrastrukturą. Firma szacuje, że ok. 130 mln zł pochłonie sama budowa hal produkcyjnych, a pozostałe 70 mln zł zainwestowane zostanie w maszyny i urządzenia do produkcji. Pieniądze na budowę pochodzą za środków własnych Druteksu i kredytów bankowych.
Firma chce też zwiększyć zatrudnienie o tysiąc osób. Obecnie zatrudnia ok. 1,7 tys. pracowników i jest jednym z największych pracodawców w regionie. Większość nowo zatrudnionych znajdzie pracę właśnie w produkcji. Prezes Gierszewski przekonuje, że rozbudowa firmy i wzrost potencjału o przynajmniej 100 proc. to decyzja przemyślana, oparta na analizach rynku.
– Produkcja z nowego zakładu trafi przede wszystkim na rynki zagraniczne, ale nie będziemy pomijać rynku krajowego, gdzie wielkość sprzedaży z roku na rok, wbrew ogólnie przyjętym teoriom o spadkach, wciąż nam wzrasta – mówi Gierszewski.