Brakuje 4,5 mld euro na rozwój obszarów wiejskich

Resort rolnictwa domaga się 4,5 mld euro na rozwój wsi, ale nie z puli na politykę rolną, lecz z tej na politykę regionalną. Województwa ostro oponują.

Publikacja: 12.11.2013 04:20

Brakuje 4,5 mld euro na rozwój obszarów wiejskich

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Jak przyznaje Stanisław Kalemba, minister rolnictwa, w okresie 2014–2020 pieniędzy ze Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej na rozwój obszarów wiejskich w Polsce będzie mniej i to o około 3 mld euro. Tłumaczy, że to efekt postawienia przez Polskę podczas negocjacji w sprawie nowego budżetu UE przede wszystkim na pieniądze z polityki spójności (regionalnej), a dopiero potem na te płynące z polityki rolnej.

Tego swoistego targu, w którym poświęcono kilka miliardów z przyszłego programu rozwoju obszarów wiejskich (PROW 2014–2020), aby zyskać o kilka miliardów więcej na politykę regionalną, dokonano w ramach polskiej strategii negocjacyjnej.

Znakowane euro

Jak przypomina Kalemba, po szczycie sam premier Donald Tusk zapewnił, że brakujące pieniądze na rozwój obszarów wiejskich zostaną wygospodarowane z noweli puli pieniędzy na politykę regionalną (Polska ma dostać na nią 72,9 mld euro).

Tyle że teraz, kiedy resort rolnictwa stara się wyegzekwować te ustalenia, przekładając zapewnienia polityczne na kształt nowych programów operacyjnych (regionalnych i krajowych) finansowanych z polityki spójności, to ani resort rozwoju regionalnego, ani przede wszystkim marszałkowie nie palą się zbytnio do wyłożenia ze swych programów brakującej (poświęconej na szczycie UE) kwoty na rozwój obszarów wiejskich.

O przesunięciu tych pieniędzy na PROW nie ma mowy, ale i wydzielanie ich w ramach programów operacyjnych finansowanych z polityki regionalnej idzie opornie.

Jako jeden z pierwszych problem ze znalezieniem tych pieniędzy sygnalizował Marek Woźniak, marszałek wielkopolski. Również inni marszałkowie nie palą się do pomysłów resortu rolnictwa. – Ministerstwo będzie miało pewien niesmak z powodu tego, że w okresie 2014–2020 skala oddziaływania programu rozwoju obszarów wiejskich będzie mniejsza i za euro z niego nie będzie można np. budować kanalizacji – mówi „Rz" Olgierd Geblewicz, marszałek zachodniopomorski. Dodaje jednak, że część pieniędzy z programu regionalnego i tak przeznaczy na obszary wiejskie. – Nie dlatego jednak, że namawia mnie Ministerstwo Rolnictwa, ale dlatego, że ponad 95 proc. województwa to obszary wiejskie, na których mieszka kilkaset tysięcy osób i nie widzę możliwości, aby nie wspierać tych obszarów finansowo – tłumaczy Geblewicz.

Inny uzasadniony z punktu widzenia resortu rolnictwa, ale już niekoniecznie z pozycji władz województw, pomysł to „znakowanie" pieniędzy na obszary wiejskie, tak w programach regionalnych, jak i krajowych. Ta idea też nie budzi entuzjazmu marszałków.

– Jako zarządzający programami musimy mieć elastyczność, tym bardziej że nie wiadomo, jak duże będzie wykorzystanie tych pieniędzy, bo np. gminy wiejskie mogą nie mieć środków na wkład własny i wtedy wykorzystanie może być niskie, a nie mogę sobie sztucznie wiązać rąk – wyjaśnia Geblewicz.

Kolejne niesnaski

To kolejna już przepychanka o nowe euro z UE. Ostatnio Adam Struzik, marszałek Mazowsza, chciał uszczknąć 200 mln euro z programu „Polska wschodnia" dedykowanego pięciu wschodnim regionom, postulując, aby pieniądze te spożytkowano na budowę dróg wojewódzkich z ościennymi regionami ze wschodu. Resort rozwoju się nie zgodził. Z kolei marszałkowie pięciu zachodnich regionów, którzy nie wyprosili w ministerstwie rozwoju utworzenia programu „Polska zachodnia", wciąż oczekują dedykowanej ich makroregionowi rekompensaty z programów krajowych.

Komplementarna pomoc

Jak zapewnić uzupełnianie się dwóch głównych polityk UE

Jak wskazuje resort rozwoju regionalnego, obszary wiejskie to jeden z kilku kluczowych kierunków wsparcia w okresie 2014–2020. – Szacujemy, że z polityki spójności na działania bezpośrednio adresowane na te obszary może trafić około 4,5 mld euro, z czego ok. 2,8 mld euro z programów regionalnych – mówi „Rz" Marceli Niezgoda, wiceminister rozwoju. W każdym programie operacyjnym ma być wskazany rodzaj pomoc kierowany na obszary wiejskie. – Nasz resort, MRiRW oraz samorządy województw pracują nad określeniem optymalnego, możliwego do realizacji zakresu wsparcia ich rozwoju, tak aby polityka spójności i Wspólna Polityka Rolna wzajemnie się uzupełniały. Fundusze polityki spójności będą koncentrowane zwłaszcza na tych obszarach wiejskich, gdzie kumulacja barier infrastrukturalnych, społecznych i ekonomicznych może prowadzić do trwałej marginalizacji znacznej grupy mieszkańców – dodaje Niezgoda.

Jak przyznaje Stanisław Kalemba, minister rolnictwa, w okresie 2014–2020 pieniędzy ze Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej na rozwój obszarów wiejskich w Polsce będzie mniej i to o około 3 mld euro. Tłumaczy, że to efekt postawienia przez Polskę podczas negocjacji w sprawie nowego budżetu UE przede wszystkim na pieniądze z polityki spójności (regionalnej), a dopiero potem na te płynące z polityki rolnej.

Tego swoistego targu, w którym poświęcono kilka miliardów z przyszłego programu rozwoju obszarów wiejskich (PROW 2014–2020), aby zyskać o kilka miliardów więcej na politykę regionalną, dokonano w ramach polskiej strategii negocjacyjnej.

Pozostało 84% artykułu
KONFLIKTY ZBROJNE
Amerykańskie rakiety dalekiego zasięgu nie przyniosą przełomu
Biznes
Foxconn chce inwestować w Polsce. Tajwańska firma szuka okazji
Biznes
Amerykanie reagują na uszkodzenia podmorskich kabli internetowych
Biznes
Polska AI podbiła Dolinę Krzemową
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Polska Moc Biznesu: w centrum uwagi tematy społeczne i bezpieczeństwo