Do prawie 330 mln zł wzrosną w tym roku wydatki Polaków na luksusowe kosmetyki. Licząc w cenach stałych, to o ponad 3 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem – przewiduje firma badawcza Euromonitor International. Jej prognoza dla kosmetycznego luksusu jest nieco lepsza niż dla całego polskiego rynku urody i środków higieny wartego 13,8 mld zł.
Ekskluzywne produkty mają w nim na razie niewielki udział, ale działający w tym segmencie producenci i handlowcy liczą na efekt ożywienia w gospodarce i wzrost zamożności Polaków. Czołowi gracze chwalą miniony rok, mimo że był on trudny dla całej branży kosmetycznej. Upłynął pod znakiem walki na cenowe promocje. Jak jednak ocenia Euromonitor Int., i tak sprzedaż luksusowych kosmetyków lekko wzrosła – o ponad 2 proc., licząc w cenach stałych, osiągając 320 mln zł.
Czołówka wygrywa
– Rok 2013 był dla nas bardzo dobry, biorąc pod uwagę sprzedaż, rosnące zaufanie klientów i rozwój sieci – podkreśla Agnieszka Mosurek-Zava, prezes spółki Douglas Polska, która zarządza siecią 110 perfumerii.
Wyników finansowych jednak nie podaje, podobnie jak jej główny rywal Sephora, która ma 93 sklepy i też mówi o wzroście sprzedaży. Adam Kołodziejczyk, dyrektor generalny Sephora Polska zapewnia, że ubiegły rok firma zakończyła z bardzo dobrym wynikiem i to przy dosyć trudnym rynku dla polskiego handlu.
Był on szczególnie trudny dla francuskiego potentata na perfumeryjnym rynku – sieci Marionnaud, która w grudniu wywiesiła biała flagę i ogłosiła plany wycofania się z Polski , zapowiadając likwidację swych 21 sklepów. Już od kilku lat ustępowała pola swym głównym rywalom, jej los przypieczętowało spowolnienie gospodarcze, które zmusiło perfumerie do większych wysiłków w walce o rynek.