Spór o władzę w Polsat Plus w świetle kamerek

Od ZE PAK Zygmunt Solorz zaczął odwoływanie synów z władz spółek grupy, którą zbudował. Dzieci kwestionują skuteczność tych działań. Czekają na wyrok sądu w Liechtensteinie.

Aktualizacja: 08.10.2024 07:30 Publikacja: 08.10.2024 04:40

Zygmunt Solorz, założyciel Polsatu

Zygmunt Solorz, założyciel Polsatu

Foto: mat. pras.

Elektrim, firma, którą Zygmunt Solorz przejął w 2003 r. gdy była uwikłana w spór o sieć komórkową Era, znowu jest świadkiem batalii prawnej o miliardy. Tylko tym razem stronami sporu nie są Skarb Państwa i zagraniczne korporacje, a członkowie rodziny Solorzów.

W poniedziałek w siedzibie tej dawnej centrali handlu zagranicznego przy Pańskiej w Warszawie odbyło się nadzwyczajne walne zgromadzenie Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Nie wpuszczono na nie dziennikarzy, ale można je było oglądać przed komputerami. Otworzył je uczestniczący w obradach zdalnie Zygmunt Solorz, który mówił z trudnością, momentami niezrozumiale (choć była i opinia przeciwna).

Ostatecznie głosami głównego akcjonariusza – wehikułu Solorza – odwołało z rady nadzorczej elektrowni trzy osoby. Miejsca stracili mecenas Jarosław Grzesiak (przez ostatnie lata doradca Solorza) oraz synowie twórcy Polsatu: Piotr Żak i Tobias Solorz.

Zaognia się rodzinny konflikt w grupie Zygmunta Solorza

To pokłosie sporu w rodzinie miliardera, którego elementem jest walka o wpływy w dwóch fundacjach rodzinnych między dziećmi Zygmunta Solorza a jego nową żoną – Justyną Kulką.

Poniedziałkowe NWZ w PAK-u było jednocześnie preludium przed wtorkowym zgromadzeniem Cyfrowego Polsatu w analogicznej sprawie i… rozprawą w Liechtensteinie w sporze o to, kto sprawuje władzę w TiVi Foundation i Solkomtel Foundation.

O sporze w rodzinie Solorza opinia publiczna dowiedziała się w drugiej połowie września. Jednak ma on dłuższe korzenie. Jak podała „GW”, w 2022 r. miliarder wprowadził do statutów fundacji Solkomtel i TiVi Foundation zapis pozwalający przekazać beneficjentom wtórnym – dzieciom – zarządzanie majątkiem fundacji jeszcze za jego życia. Zapis ten miał zostać zastosowany 15 grudnia 2023 r., jednak 17 sierpnia założyciel Polsatu miał anulować postanowienie i zmienić statut TiVi Foundation poprzez usunięcie zapisu o prawie dzieci do jej przejęcia w razie utraty przez niego zdolności do działania. W statucie miał pojawić się też punkt o prawie do odwołania całej sukcesji. Na tym się nie skończyło. W sierpniu br. Zygmunt Solorz miał przekazać dzieciom notarialnie zarządzanie obiema fundacjami, a dzień później potem uchylić się od skutków tego oświadczenia. O to, który krok jest skuteczny, trwać ma spór w Liechtensteinie.

Czytaj więcej

Imperium Zygmunta Solorza. Ile może być warty majątek twórcy Polsatu

Mówił o nim w Money.pl Paweł Rymarz, pełnomocnik Tobiasa Solorza. – Rozprawa dotycząca kwestii zabezpieczeń tymczasowych odbędzie się 8 października tego roku – poinformował prawnik najstarszego syna miliardera.

W poniedziałek Paweł Rymarz przekazał nam stanowisko dzieci miliardera, z którego wynika, że rozprawa została przesunięta i ma odbyć się w ciągu 10 dni.

O tym, jakie są teraz nastroje w grupie, świadczyć może przebieg NWZ energetycznej grupy Solorza. Przewodniczący zgromadzenia dr Jerzy Modrzejewski, główny prawnik i przyjaciel założyciela Polsatu, nie dopuścił do głosu syna miliardera, Piotra Żaka. Nie pozwolił mu na wygłoszenie oświadczenia. Wniosek menedżera o przerwę w obradach do 5 listopada nie uzyskał zaś wystarczającego poparcia.

Po zgromadzeniu rada nadzorcza ZE PAK liczy osiem osób. To Zygmunt Solorz, Wiesław Walendziak, Tomasz Szeląg, Henryk Sobierajski, Sławomir Zakrzewski, Alojzy Z. Nowak, Justyna Kulka oraz Beata Jakacka-Sitek.

Co ważne, nikt nie zgłosił sprzeciwu do uchwał w sprawie odwołań z rady nadzorczej PAK. Przeszły 33,5 mln głosów „za”, przy około 11,5 mln głosów wstrzymujących się. Przeciw było tylko 15,45 tys. głosów.

Dzieci Solorza wydały oświadczenie i poznaliśmy jego treść. Napisano w nim m.in., że „dzisiejsze odwołanie Tobiasa Solorza i Piotra Żaka z władz ZE PAK ani też kolejne działania, których zapewne spodziewać możemy się w najbliższych dniach, jak przypuszczalne próby odwołania Tobiasa Solorza i Piotra Żaka z władz spółek posiadanych bezpośrednio i pośrednio przez Fundacje TiVi i Solkomtel mają wydźwięk czysto osobisty, nie mają zaś znaczenia dla istoty toczącego się sporu" – czytamy. Podkreślono, że dla prawnej sytuacji najistotniejsza jest sprawa w Liechtensteinie. „Jesteśmy przekonani, że co najmniej do czasu decyzji sądu w Liechtensteinie, żadne zmiany we władzach, własności lub działalności spółek będących własnością obydwu Fundacji nie powinny mieć miejsca, zarówno ze względów prawnych, jak i w najlepszym interesie tych spółek” – napisano.

Elektrim, firma, którą Zygmunt Solorz przejął w 2003 r. gdy była uwikłana w spór o sieć komórkową Era, znowu jest świadkiem batalii prawnej o miliardy. Tylko tym razem stronami sporu nie są Skarb Państwa i zagraniczne korporacje, a członkowie rodziny Solorzów.

W poniedziałek w siedzibie tej dawnej centrali handlu zagranicznego przy Pańskiej w Warszawie odbyło się nadzwyczajne walne zgromadzenie Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Nie wpuszczono na nie dziennikarzy, ale można je było oglądać przed komputerami. Otworzył je uczestniczący w obradach zdalnie Zygmunt Solorz, który mówił z trudnością, momentami niezrozumiale (choć była i opinia przeciwna).

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Zyski z nielegalnego hazardu w Polsce zasilają francuski budżet? Branża alarmuje
Materiał Promocyjny
Kongres Polska Moc Biznesu 2024: kreowanie przyszłości społeczno-gospodarczej
Biznes
Domy po 1 euro na Sardynii. Wioska celuje w zawiedzionych wynikami wyborów w USA
Biznes
Litwa inwestuje w zbrojeniówkę. Będzie więcej pocisków dla artylerii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Strategiczne Spotkania w Świecie Biznesu