Sposób na milion. Polskie firmy słyną z tego w UE

Mieć albo nie mieć 1,5 mln zł? Przed takim wyborem stanęła polska firma informatyczna. I znalazła sposób, jak zatrzymać tę sumę w kasie. Pomoże jej unijny rejestr znaków towarowych, w którym Polacy przodują. Znamy nowe dane.

Publikacja: 29.04.2024 17:09

Mieć albo nie mieć 1,5 mln zł? Przed takim wyborem stanęła polska firma informatyczna

Mieć albo nie mieć 1,5 mln zł? Przed takim wyborem stanęła polska firma informatyczna

Foto: Adobe Stock

Fast App – tak nazywała się platforma low-code, czyli narzędzie dla programistów oferowane przez Fabrity Holding (d. K2 Holding) firmom. 

– Za domenę internetową Fast App zażądano od nas 1,5 mln zł. Zdecydowaliśmy się na rebranding – zdradza Tomasz Burczyński, szef Fabrity.

O czym warto pamiętać, uruchamiając biznes z wykorzystaniem konkretnego znaku towarowego

To dlatego Fast App zmienia się w Fastive. Burczyński tłumaczy, że przy wyborze starano się, aby nazwa była podobna do wcześniejszej. - Klienci przyzwyczaili się do poprzedniej nazwy i jej używali wewnętrznie – mówi.

To tylko jeden z przykładów pokazujących, o czym warto pamiętać uruchamiając biznes z wykorzystaniem konkretnego znaku towarowego. Gdy już upewnimy się, że internetowa domena o takim samym brzmieniu jest wolna i ją zarezerwujemy, warto również zarejestrować znak i objąć go ochroną prawną.

Fastive przechodzi właśnie rejestrację w unijnym urzędzie: EUIPO (ang. European Union Intelectual Property Office). Fabrity Holding czeka na decyzję od kilku miesięcy. To może oznaczać, że sprawa nie należy do najprostszych.

- Rejestracja unijnego znaku towarowego zajmuje średnio około 4 miesięcy, o ile nikt nie zgłasza zastrzeżeń lub nie trwa równolegle kontr-postępowanie – informuje Cristina Guardamino z biura prasowego EUIPO. - Znak handlowy może być cennym aktywem w biznesie - dodaje.

Czytaj więcej

Mazda planuje zupełnie nowy model. Znamy jego nazwę

Zauważa też jednak od razu, że tylko 9 proc. małych i średnich przedsiębiorstw z UE zgłosiło w EUIPO wniosek o ochronę. – A przecież 68 proc. małych i średnich przedsiębiorstw, które posiadają prawa własności intelektualnej ma większe przychody i więcej pracowników niż te, które takich praw nie mają – zauważa.

To dlatego EUIPO wprowadziło szereg narzędzi, które mają przyciągnąć mniejsze firmy. Jedno z nich to granty, które można przeznaczyć na sfinansowanie wniosku o rejestrację znaku, jego wzoru, posiadanych patentów. Obecnie problem jest jednak taki, że fundusze zostały wyczerpane i EUIPO nie przyjmuje – podobno chwilowo – nowych wniosków.

Ile kosztuje ochrona znaku towarowego na terenie Unii Europejskiej?

EUIPO za objęcie ochroną znaku na 10 lat pobiera różne opłaty w zależności od typu procedury. Rejestracja on-line jest tańsza o 150 euro. – Podstawowa opłata w EUIPO zaczyna się od 850 euro. Pokrywa koszt ochrony znaku dla jednego rodzaju produkowanego dobra lub usługi - podaje Guardamino. Aby używać znaku dla dwóch produktów trzeba dołożyć 50 euro. Kolejne to koszt 150 euro za każdy typ produktu lub usługi.

Czytaj więcej

Coraz mniej piratów nad Wisłą. Wypadamy lepiej niż Niemcy

Guardamino pytana czy ceny w ostatnich latach rosły zapewnia, że ostatnia zmiana miała miejsce w 2017 r. i oznaczała obniżki. Przed wprowadzeniem reformy, rejestracja online kosztowała 900 euro za trzy klasy produktów lub usług oraz 1350 euro za odnowienie ich ochrony.

W 2021 r. EUIPO odnotowało szczyt zainteresowania rejestracją handlowych znaków (198 tys.). W 2022 r. liczba wniosków w tej sprawie była już mniejsza (174 tys.). W 2023 r. – podaje przedstawicielka instytucji – urząd otrzymał 176 tys. wniosków.

– Pod względem liczby wniosków o ochronę znaku towarowego w UE w 2023 r. Polska była 8. krajem na świecie. Utrzymała się w pierwszej 10-tce także w pierwszym kwartale tego roku – mówi Guardamino. W praktyce oznacza to, że polskie firmy złożyły w ub.r. 7,1 tys. wniosków, a w I kwartale br. 1,67 tys.

W I kwartale 2024 r. EUIPO otrzymało o 3 proc. więcej aplikacji niż rok wcześniej. Z Polski – o 7,5 proc. więcej.

Czytaj więcej

Polskę zalewa fala podrabianych towarów. Mamy jeden z najgorszych wyników w UE

Play? Operator telekomunikacyjny i linie lotnicze 

Znak towarowy może być cenny. Działające w Polsce firmy telekomunikacyjne płacą zagranicznym właścicielom marek za korzystanie z nich na terenie naszego kraju około 1-1,6 proc. rocznych przychodów.

Nad tym jak szeroka powinna być ochrona znaku towarowego, mogą zastanawiać się inwestorzy P4, operatora sieci Play.

W Islandii, skąd wywodził się jeden z założycieli Playa, działają od niedawna tanie linie lotnicze korzystające z tej nazwy i podobnego sznytu graficznego znaku. Są notowane w Nowym Jorku i właśnie zakończyły sprzedaż emisji nowych akcji.

Czytaj więcej

Lego procesuje się z niemiecką firmą o jeden klocek

Spytaliśmy P4, co operator na to. - P4 posiada szereg praw ochronnych na znak towarowy Play (słowny, logotyp), chronionych na obszarze Polski (rejestracja w Urzędzie Patentowym RP) oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego (rejestracja w Urzędzie UE ds. Własności Intelektualnej). Znamy linie PLAY Airlines, ale nie zdecydowaliśmy kwestionować ich oznaczenia – informuje Ewa Sankowska-Sieniek z biura prasowego P4.

- W tym przypadku mamy do czynienia z użyciem popularnego angielskiego słowa „PLAY” w działalności międzynarodowej, które w ograniczonym zakresie dotyczy terytorium Polski i którego szata graficzna nie powoduje skojarzeń z naszą marką – przekazała stanowisko telekomu.

Fast App – tak nazywała się platforma low-code, czyli narzędzie dla programistów oferowane przez Fabrity Holding (d. K2 Holding) firmom. 

– Za domenę internetową Fast App zażądano od nas 1,5 mln zł. Zdecydowaliśmy się na rebranding – zdradza Tomasz Burczyński, szef Fabrity.

Pozostało 96% artykułu
Biznes
Zyski z nielegalnego hazardu w Polsce zasilają francuski budżet? Branża alarmuje
Materiał Promocyjny
Kongres Polska Moc Biznesu 2024: kreowanie przyszłości społeczno-gospodarczej
Biznes
Domy po 1 euro na Sardynii. Wioska celuje w zawiedzionych wynikami wyborów w USA
Biznes
Litwa inwestuje w zbrojeniówkę. Będzie więcej pocisków dla artylerii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Strategiczne Spotkania w Świecie Biznesu