Po raz pierwszy w historii unijny budżet będzie wprost finansować produkcję broni. Komisja Europejska ogłosiła plan wsparcia producentów amunicji kwotą 500 mln euro na zwiększenie mocy produkcyjnych, żeby dostarczać pociski dla Ukraińców walczących z Rosją. Drugie 500 mln euro ma pochodzić z budżetów państw członkowskich, tak, żeby w sumie producenci dostali miliard euro.
Dezamet na liście
– Obecnie branża nie ma takiej skali, aby zaspokoić potrzeby Ukrainy i naszych państw członkowskich w zakresie bezpieczeństwa. Ale ma do tego potencjał. Możemy i musimy go ożywić, aby dostosować go do potrzeb konfliktu o dużej intensywności. Jestem przekonany, że w ciągu 12 miesięcy będziemy w stanie zwiększyć nasze moce produkcyjne do 1 mln sztuk rocznie w Europie – zapowiada Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego.
Francuz wie, co mówi, bo przez ostatnie tygodnie jeździł po państwach UE i osobiście odwiedzał fabryki broni. Był też pod koniec marca w zakładach Dezamet w Nowej Dębie. – Jestem pod wrażeniem jakości amunicji produkowanej w Polsce. Spółka pracuje na trzy zmiany, pięć dni w tygodniu. Być może uda się pracować sześć dni w tygodniu, może nawet siedem, bo to jest gospodarka wojenna – powiedział wtedy komisarz, który spotkał się z szefami spółki w towarzystwie premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Mariusza Błaszczaka oraz odwiedził laboratoria i hale produkcyjne. Po tym europejskim tournée Breton stwierdził, że zwłaszcza w Europie Wschodniej widzi duże rezerwy mocy produkcyjnych.
Wcześniej w marcu UE uzgodniła sfinansowanie przekazania amunicji z zasobów państw członkowskich na sumę miliarda euro. Podobna decyzja, połączona z utworzeniem mechanizmu wspólnych przetargów, zapadła w ostatnią środę. Budziła ona pewne wątpliwości, bo Francja się upierała, by pieniądze te mogły finansować tylko zamówienia w UE. Inne kraje, w tym Polska, wskazywały, że jeśli brakuje pocisków w UE, to trzeba szukać gdzie indziej. Ostatecznie uzgodniono, że amunicja, która „przeszła ważny etap produkcji w Unii lub Norwegii, na który składa się ostateczny montaż, również uznaje się za kwalifikujące się”.
Ukraina priorytetem zbrojeniówki
W sumie zatem UE przeznacza na pociski dla Ukraińców 2,5 mld euro: miliard z zapasów, miliard na wspólne zakupy i pół miliarda na zwiększenie produkcji. W sumie na amunicję pójdzie dwa razy więcej, bo unijny budżet zwraca państwom członkowskim połowę. Oznacza to, że Ukraina mogłaby dostać amunicję za kwotę ok. 5 mld euro. Jeśli przyjąć obecną, wysoką już, cenę pocisku na poziomie 4 tys. euro oraz obecne oszczędne tempo wystrzeliwania pocisków przez Ukraińców na poziomie od 2 do 7 tys. dziennie, to nowej amunicji z UE starczyłoby na 200–600 dni.