Znicze, kupowane w największej liczbie właśnie od połowy października, to jeden z klasycznych sezonowych produktów. Choć w większości sklepów pojawia się góra na kilka tygodni, to wielu klientów nie wyobraża sobie jego braku podczas zakupów.
Po ruchach cen w tej kategorii widać zmiany, jakie zachodzą w całym handlu, i to, z jakimi zwyżkami cen muszą się teraz zmagać Polacy. Z przygotowanej przez firmy UCE Research i Hiper-Com Poland analizy cen w ok. 19 tys. sklepów, wykonanej dla „Rzeczpospolitej”, wynika, że w tym roku znicze są średnio 19,1 proc. droższe niż rok temu.
Jednocześnie w niektórych typach sklepów ceny skoczyły niemal 40 proc., choćby w supermarketach. W ujęciu rocznym spadły jedynie nieznacznie w placówkach typu cash & carry, ale należą tam i tak do najwyższych na rynku.
Promocji ubywa
Co ciekawe, wbrew rynkowym trendom liczba promocji na znicze spadła, ogółem o 12 proc., zaś w hipermarketach niemal 20 proc. Aktywniejsze są tu jedynie sieci dyskontowe, w nich promocji jest ok. 24 proc. więcej niż przed rokiem, co nie dziwi: to ten sektor teraz wytycza rynkowe trendy.