Cyfrowi asystenci, z którymi możemy rozmawiać m.in. na infoliniach firm, są coraz inteligentniejsi i bardziej skuteczni. Z najnowszych badań wynika, że coraz mniej nas drażnią, co jeszcze niedawno było dość powszechnym zjawiskiem – już nawet 40 proc. czatbotów jest docenianych przez klientów, a ponad 70 proc. badanych pozytywnie ocenia ich efektywność.
Początek drogi
Eksperci firmy Symetria UX sprawdzili, jak działają wirtualni asystenci w dziewięciu popularnych sklepach (Answear.com, CCC, H&M, Decathlon, Empik, eobuwie.pl, DeeZee.pl, Modivo i home&you). Badanie pokazało, że – choć do niedawna czatboty były irytującym dodatkiem, który zamiast pomagać, głównie przeszkadzał w korzystaniu ze strony internetowej – użytkownicy są raczej pozytywnie nastawieni do pomocy udzielanej przez algorytmy. – Mają jednak świadomość, że nie są to jeszcze na tyle zaawansowane narzędzia, by rozwiązać bardziej skomplikowane zapytania, stąd nie jest to pierwszy wybór, jeśli chodzi o formę kontaktu – zastrzega Jakub Nawrocki, autor badania. I dodaje, że interfejsy konwersacyjne mają ogromny potencjał, ale obecne rozwiązania mają jeszcze pole do usprawnień. Ta technologia wciąż jest na początku swojej drogi rozwoju.
– Efektywność badanych czatbotów jest na zadowalającym poziomie, ale w naszej piramidzie potrzeb to dopiero podstawa. Są jeszcze cztery kolejne szczeble, które decydują, jak całościowo budowane jest doświadczenie użytkownika. To łatwość użycia, wydajność, przywiązanie, a na samym szczycie coś, co najtrudniej jest uzyskać, czyli radość z użytkowania – wyjaśnia Nawrocki. Jak wskazuje, ostatecznie w badaniu 40 proc. czatbotów weszło na szczyt piramidy oczekiwań użytkowników.
Czytaj więcej
Google potwierdził, że zwolnił starszego inżyniera oprogramowania, który twierdził, że chatbot sztucznej inteligencji (AI) firmy LaMDA był samoświadomą osobą.