„Sam nie prowadzę samochodu. Może moja pasierbica będzie mogła, bo nie mam na kierowcę. Nie rozumiemy, jak przeżyć” – poskarżył się bankier.
Awen przebywa w Wielkiej Brytanii. Ma tam dwupoziomowym apartament w dzielnicy St. James w Londynie i rezydencję na przedmieściach. Aktywa te, podobnie jak konta bankowe i inne mienie, zostały zajęte po tym, jak Awen został objęty brytyjskimi sankcjami
FT pisze, że Awena można wydalić z Wielkiej Brytanii w ciągu 20 dni, ale bogacz chce zostać na Wyspach z żoną i dzieckiem, bo boi się, że jeżeli wyjedzie, to już nie będzie mógł wrócić.
Wcześniej największy udziałowiec Alfa-Banku Michaił Fridman, który też przebywa w Londynie, żalił się, że nie starczy mu pieniędzy nawet na sprzątaczkę.
Awen i Fridman od 28 lutego są objęci sankcjami, które uniemożliwiają im dostęp do kont bankowych, korzystanie z kart i zamieszkiwanie w swoich posiadłościach za granicą. Nie mogą też podróżować do Unii, USA, Wielkiej Brytanii, Australii, Japonii, Szwajcarii.