Po objęciu sankcjami Fridman musiał zrezygnować z udziału w radach nadzorczych w Alfa-Banku, X5 Group (największa sieć handlowa Rosji) i Veon (właściciel rosyjskiego operatora komórkowego VimpelCom).
Czytaj więcej
Rosyjski oligarcha nie może kupić części austriackiej firmy Borealis, bo został objęty sankcjami, a niezależnie od tego stracił we Włoszech jacht zajęty przez policję finansową.
Według Bloomberg Businessweek., który przeprowadził wywiad z mieszkającym w Londynie Friedmanem, ma on izraelski paszport. Jednak zapytany, czy mógłby przeprowadzić się do Izraela, powiedział, że „nie miał tam domu” i nie ma dostępu do pieniędzy na zakup. „Jestem tu więźniem” - ubolewał Rosjanin.
Konta miliardera zostały zamrożone, a on sam „teraz próbuje wymyślić, jak zapłacić nawet za drobne wydatki, takie jak sprzątanie”.
- Może powinienem sam posprzątać dom? Kiedyś to było normalne. Jako student mieszkałem w małym pokoju w akademiku z czterema kolegami. Ale po 35 latach taka sytuacja jest dla mnie nieoczekiwana” - powiedział Friedman w wywiadzie.