JP Morgan Chase, największy bank w USA i ważny kredytodawca przemysłu naftowego postanowił po krytycznych opiniach dołączyć wcześniej do bankowego sojuszu zerowych emisji (Net-Zero Banking Alliance), utworzonego w kwietniu 2021. Poinformował o tym na krótko przed listopadową konferencją o klimacie COP26 w Glasgow.
Sojusz założyło 43 banki na świecie, m.in. Bank of America, Barclays, BBVA, BNP Paris, Caixabank, Commerzbank, Citigroup, Credit Suisse, Deutsche Bank, Lloyds, Morgan Stanley, Santander, UBS, a cały sojusz dołączył do Zerowego Sojuszu Finansowego z Glasgow (GFANZ), grupy ponad 160 firm o łącznych aktywach za ponad 70 bln dolarów, któremu przewodniczy Mark Carney były prezes Banku Anglii.
„Przystępujemy do tego sojuszu, bo popieramy ambicję większych działań na rzecz klimatu, dzielenia się najlepszymi praktykami i współpracy sektorów publicznego z prywatnym w osiągnięciu tego celu” — wyjaśniła w komunikacie Marisa Buchanan, szefowa działu zrównoważonego rozwoju.
Członkowie sojuszu mają przedstawić naukowe plany dotyczące klimatu obejmujące wszystkie rodzaje emisji spalin, z tymczasowymi celami do 2030 r. i zobowiązać się do przejrzystego ogłaszania bilansów i sprawozdawczości. Banki mają 18 miesięcy na ustalenie tych tymczasowych celów.
Pojawiły się jednak krytyczne oceny tej inicjatywy. — Bez planu zaprzestania finansowania wydobycia paliw kopalnych zobowiązania tego rodzaju są całkowicie nieadekwatne — stwierdził Ben Cushing, szef kampanii odejścia od finansowania takich paliw w Sierra Club — odnotował Reuter.