– Rynek papierów graficznych w Europie spada w tempie 2–3 proc. rocznie i nie należy oczekiwać rychłej zmiany tej tendencji – mówi Krystian Brymora, ekspert z DM BDM.
Dodaje, że branży ciąży nadpodaż mocy produkcyjnych. Na koniec września 2014 r. średnie ceny papieru powlekanego były o 0,9 proc. niższe niż w I półroczu, a niepowlekanego się nie zmieniły. Natomiast w porównaniu ze stanem na koniec września 2013 ceny obniżyły się odpowiednio o 4,3 proc. oraz 2,8 proc.
W Polsce jednym z czołowych graczy w branży jest Arctic Paper. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu miał spore problemy. Jednak grupa przeszła gruntowną restrukturyzację i jej kondycja finansowa znacząco się poprawiła. Firma nie musi już podnosić kapitału. Planowana emisja akcji została zastąpiona pożyczką podporządkowaną od większościowego udziałowca.
– Obecnie nie widzimy konieczności emisji akcji – potwierdza Małgorzata Majewska z zarządu Arctic Paper.
Eksperci zwracają uwagę, że dług netto Arctica spadł r./r. o ok. 35 proc. i stanowi 1,3-krotność rocznej EBITDA, czyli jest najniższy od momentu przejęcia papierni Grycksbo pod koniec 2009 r. – Jest zdecydowanie lepiej, ale wciąż niemało, jeśli weźmiemy pod uwagę znaczne ograniczenie nakładów inwestycyjnych przez spółkę i słabe perspektywy w segmencie papierów graficznych – komentuje Brymora. Dodaje, że obecny rok będzie dla spółki wyzwaniem, bo utrzymanie korzystnego spreadu między celulozą iglastą a liściastą, jaki widoczny był w 2014 r., jest raczej nierealne. Dodatkowo papiernie zmagają się z silnym osłabieniem euro do dolara. Kluczowe więc będą efekty restrukturyzacji grupy.