Fidget spinner to zręcznościowa zabawka odstresowująca, która okazuje się hitem na całym świecie. Gadżet pochodzi z USA i składa się z czterech łożysk połączonych wytrzymałym plastikiem lub metalem. Wprowadzony w ruch obrotowy, może bardzo długo się kręcić.
Popyt rozwija się z prędkością światła
Jak donosi Thelocal.de, w niemieckich sklepach brakuje już zabawki, tamtejsi handlowcy czekają na jej dostawy, mają one przybyć zarówno statkami, jak i samolotami.
Willy Fischel, prezes organizacji zrzeszającej handlowców zabawek wyjaśnia, że szał na punkcie fidget spinner rozpoczął się w kwietniu, kiedy dzieci w zobaczyły w internecie zabawy z gadżetem w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
- Nic dziwnego, że produkt stał się nagle rzadkością – mówi Willy Fischel. - W porównaniu z jego poprzednikami, takimi jak tamagotchi, furby czy slime, popyt na fidget spinnery rozwija się z prędkością światła – dodaje.
W Niemczech zabawki fidget spinner kosztują z reguły od 4 do 6 euro (w Polsce kilkanaście złotych), jednak sprzedawane są też modele z dodatkowymi funkcjami, na przykład małymi światłami LED, za które trzeba dopłacić. Tylko od marca fidget spinnery przyniosły one niemieckim sprzedawcom przychody w wysokości 1 miliona euro.