Covid, atak Rosji na Ukrainę, zawirowania makroekonomiczne – to tylko przykłady wyzwań, z którymi w ostatnich latach mierzy się biznes. Jak sobie radzi? Odpowiedzi na to pytanie przynoszą ankiety rozesłanej przez „Rzeczpospolitą” na potrzeby corocznego „Barometru polskiego biznesu”. Z najnowszej edycji wyłania się umiarkowanie optymistyczny obraz. Wpisuje się on w ogólną sytuację makroekonomiczną i jej perspektywy. PKB w I kwartale wprawdzie rok do roku spadł o 0,2 proc., ale i tak przebił oczekiwania. Zdaniem ekonomistów gospodarka ma w całym 2023 r. szansę na „miękkie lądowanie”, ale wyzwań brakować nie będzie.
Złe i dobre wieści
Wyzwania wybrzmiewają mocno w ponad 120 ankietach, które otrzymaliśmy. Największym problemem firm, wynikającym z ostatnich zawirowań czyli pandemii i wojny, jest brak lub ograniczenie inwestycji. Problem ten widzi niemal 30 proc. ankietowanych. Pozytywny jest fakt, że odsetek ten względem zeszłego roku spadł o 9 pkt proc.
Kolejne wyzwanie wskazywane przez przedsiębiorców to spadek produkcji. Wskazało na niego 18,8 proc. firm. I znów pocieszający jest fakt, że w zeszłorocznej edycji odsetek ten był wyższy, sięgał 23 proc. Kolejny problem to spadek zatrudnienia. Niestety, tę odpowiedź wskazało teraz więcej firm niż w 2022 r.
W ubiegłym roku na trzeciej pozycji w zestawieniu negatywnych zmian znajdował się spadek wynagrodzeń. Wtedy tę odpowiedź wybrało 16,7 proc. firm, a teraz odsetek ten spadł do zaledwie 6,3 proc. Zgodnie z ubiegłorocznymi deklaracjami większość firm przywróciła wynagrodzenia, na których obniżkę zdecydowała się podczas pandemii. Pozytywne trendy widać też w pozostałych odpowiedziach: mniej firm niż w 2022 r. wskazuje na przestoje i zamknięcia oddziałów oraz na zmianę asortymentu powodującą spadek produkcji.