W lipcu Bank BNP Paribas wprowadził do oferty konto oszczędnościowe z promocyjnym oprocentowaniem 8 proc. Takiego dawno u nas nie było – już 7 proc. stawało się powoli ewenementem. Wprawdzie w ślady BNP Paribas jeszcze nikt nie poszedł, ale niektóre banki uatrakcyjniają warunki i myślą nie tylko o przyciąganiu nowych klientów.
W ING Banku Śląskim wciąż można zyskać 6 proc. na rachunkach oszczędnościowych OKO i OKO Bonus – i to do salda 400 tys. zł, po 200 tys. zł na obu rachunkach, ponieważ można połączyć dwie promocje: „Bonus na start” i „Otwarte Konto Oszczędnościowe Bonus”. W przypadku nowych klientów należy założyć jeszcze konto osobiste (Direct lub Mobi), prowadzone za darmo, zyskując premię do 500 zł. Konto OKO jest bezwarunkowe, OKO Bonus wymaga już spełnienia warunków – niezbyt wymagających (o warunkach dalej).
Z promocji mogą też skorzystać obecni klienci. Warunki są takie: albo nie mieli żadnego rachunku OKO, albo owszem, mieli, ale przez rok nic nie wpłacali, tak żeby saldo w tym czasie nie było wyższe niż 10 zł. Bank chce zmobilizować leniwych klientów.
Kolejna edycja promocji na Elastycznym Koncie Oszczędnościowym (EKO) w VeloBanku dotyczy również klientów nowych i starych. Z tym że ci drudzy dostaną troszkę mniej. Ale ofertę tę wyróżnia fakt, że można z niej skorzystać bez zakładania konta osobistego! Nowy klient dostaje na 92 dni 7 proc. do 100 tys. zł i 6,3 proc. powyżej tej kwoty do 400 tys. zł. Dla dotychczasowego klienta jest 6,3 proc. do 400 tys. zł. Warunki do spełnienia zbyt trudne nie są: zgoda na otrzymywanie informacji marketingowych i przetwarzanie danych w tych celach.