Większość banków notowanych na giełdzie przedstawiła już swoje sprawozdanie z działalności za 2022 r. Sprawdziliśmy więc, ile w minionym roku zarobili ich prezesi i ile wynosiły koszty zarządu ogółem.
Sam fakt, że szefowie największych kredytobiorców zarabiają miliony złotych już chyba nikogo nie dziwi, ale warto zwrócić uwagę na duże zróżnicowanie pod względem kwot nominalnych i zmian w porównaniu z 2021 r.
Czytaj więcej
Mimo wysokich kosztów wakacji kredytowych zarówno Santander Bank Polska, jak i ING Bank Śląski zakończyły ubiegły rok na solidnych plusach.
I tak, najlepiej opłacanym prezesem w 2022 r. okazał się Michał Gajewski, szef Santander Bank Polska. Jego łączne zarobki (biorąc pod uwagę wszystkie składowe wynagrodzenia) sięgnęły ok. 6,1 mln zł, co oznacza wzrost o 29 proc. rok do roku. Przy czym jego wynagrodzenia stałe zwiększyło się o 12 proc. do 3,1 mln zł, za to znacząco wzrosło wynagrodzenie zmienne (w tym uwzględniające premie za wyniki) – o 56 proc. do 2,9 mln zł.
Na drugim miejscu uplasował się Joao Bras Jorge, prezes Banku Millennium z łącznymi zarobkami na poziomie 4,9 mln zł (o 16 proc. więcej rok do roku). Ciekawe, że samo wynagrodzenie zasadnicze nie zmieniło się w 2022 r. w porównaniu z 2021 i wynosiło ok. 2,3 mln zł. Za to pozostałe składowe (w tym część, która dopiero ma być zatwierdzona przez WZA) wzrosły o 36 proc. do 2,6 mln zł.