Konferencja prezesa NBP zakończyła się
Prezes NBP złożył na koniec życzenia świąteczne, poruszając przy okazji jeszcze wiele innych wątków związanych m.in. ze swoim udziałem w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego, obaw o napływ uchodźców po ogłoszeniu niepodległości Ukrainy, obligacji skarbowych, kursu złotego i przewidywań tego, jak oceni go kolejny prezes NBP. - Nakierujmy swoje myślenie na pozytywne tematy. Jeśli nie mamy kogoś bliskiego, kupmy sobie psa czy kota. Ja mam już stare psy, które wymagają dużo uwagi, to bardzo dobrze wpływa na nastrój - powiedział między innymi.
Czy napływ nowych imigrantów ze Wschodu nie wpłynie niekorzystnie na poziom inflacji? - To może być trudny proces. Wyczerpaliśmy wszelkie rezerwy pomocy dla tych ludzi. Poza tym nie dostajemy od UE żadnej pomocy, choć to dla niej żaden wysiłek - mówi w odpowiedzi Adam Glapiński. - Na szczęście Polska jest zamożnym krajem, 10 lat temu byśmy sobie z tym nie poradzili - dodaje. Mówi też przy okazji po raz kolejny o zakupach przez Polskę nowoczesnego uzbrojenia i wysiłku finansowym, jaki z tego tytułu ponosi.
Jak duże jest ryzyko utraty stabilności przez banki, które mają w portfelu kredyty frankowe? - Chcielibyśmy przede wszystkim, żeby w tej sprawie nie powstawały żadne regulacje, które stawiałyby banki w trudnej sytuacji - mówi Glapiński. - Jak duże tu są zagrożenia? Jest kilka banków, które są "zapakowane" tymi kredytami. Ale to nie jest problem w tej chwili. System jest w tej chwili doskonale stabilny - dodaje.
Jeden z dziennikarzy próbował zapytać prezesa NBP o zgłoszenie na funkcję jednego z dyrektorów Banku Światowego Jacka Kurskiego, byłego prezesa TVP. Prowadzący konferencję nie pozwolił zadać pytania do końca, ale Adam Glapiński odpowiedział: Jacek Kurski spełnia z nadwyżką wszelkie wymagania dla tego stanowiska, można porównać jego życiorys z życiorysami innych dyrektorów w Banku Światowym. Mógłby zajmować dużo wyższe stanowiska - powiedział prezes NBP.
Czytaj więcej
Były prezes Telewizji Polskiej poinformował, że został zatrudniony w Banku Światowym. "Zawsze myślałem że nie ma życia poza polityką. Otóż jest. Wiem że tu też dobrze przysłużę się Polsce" - napisał Jacek Kurski.
Czy marcowa projekcja inflacji będzie decydująca dla działań RPP? - Ta projekcja bardzo wiele nam powie - twierdzi prezes NBP. - Mamy świetnych analityków, doskonałe narzędzia do prognozowania sytuacji - mówi.
Czy cykl podwyżek stóp procentowych się zakończył? - Gdyby cykl podwyżek się zakończył, to bym o tym poinformował. Cykl jest zawieszony, nie zakończony - odpowiada prezes Glapiński. - Tak samo nie powiedzieliśmy, że pod koniec przyszłego roku będą obniżki stóp, pojawia się tylko taka możliwość. Jeśli hydra inflacji podniesie głowę możemy wrócić do podnoszenia stóp procentowych - dodaje.
Teraz czas na pytania dziennikarzy
- Środki europejskie, KPO, przydałyby się Polsce, kurs złotego by się poprawił, ale bez przesady, nie ma to zasadniczego znaczenia - mówi Adam Glapiński.
- Wszystkie kraje wchodzą w okres dezinflacji i dekoniunktury. Dotyczy to również Polski - mówi prezes NBP.
- Obecny poziom stóp RPP uważa za optymalny. To jest ten poziom, który ochłodził koniunkturę. To ten poziom, który ograniczył niemal do zera udzielanie kredytów hipotecznych - mówi Glapiński. - Ale te stopy teraz wzrosły, a później spadną - dodaje.
- RPP nie podjęła decyzji o podwyższaniu stóp procentowych za późno. Jeśli ludzie słuchali nas, a nie propagandowych komunikatów byli dobrze poinformowani - mówi Glapiński.
- Oglądałem ostatnio media i jestem przerażony co się tam ludziom serwuje. Polska jest krajem sukcesu gospodarczego - mówi Glapiński. - Byłem pytany ostatnio za granicą, czy to prawda, że w Polsce nie wpuszcza się członków RPP do Narodowego Banku Polskiego. Nie jesteśmy bantustanem, odpowiadałem, że nie życzę sobie takich pytań, że to nie ma miejsca - opowiada prezes NBP.
- W Polsce nie może być głodnych dzieci, ludzi mieszkających na ulicy, Polska jest krajem cywilizowanym. I Polska będzie niedługo krajem z jednocyfrową inflacją i przyzwoitym wzrostem gospodarczym - mówi prezes NBP.
- 80 proc. ludzi w Polsce ma niskie dochody, ma niskie oszczędności - mówi Glapiński. - Na szczęście jesteśmy krajem nowoczesnym, mamy ubezpieczenia społeczne, opiekę zdrowotną, szkoły i uczelnie wyższe. Tego na Zachodzie nigdzie nie ma - dodaje.
- Jest oczywiście kwestia wydatków na zbrojenia i dyskusja jak to finansować, ale to jest konieczność - mówi Adam Glapiński i w kilku zdaniach przypomina o sytuacji na Ukrainie.
- Według projektu budżetu, który opiniowaliśmy, budżet na 2023 r. ma być neutralny pod względem inflacji - zapowiada Adam Glapiński.
- Jeśli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, pod koniec roku możliwe będą obniżki stóp procentowych - mówi prezes NBP.
- W zakładach pracy nie powinno się pić, ale w marcu czy kwietniu zaproszę dyrektorów NBP gdzieś na zewnątrz (na toast z okazji spadku inflacji - red.) - mówi Adam Glapiński. - Pod koniec przyszłego roku zejdziemy do inflacji jednocyfrowej - dodaje prezes NBP.
- Polska jest teraz krajem zamożnym. Powiem więcej, Polska jest na szybkiej drodze, żeby Polska stała się krajem wysoko zamożnym - twierdzi Glapiński. - Jeśli wszystkie trendy się utrzymają, za 10 lat będziemy na poziomie zamożności Francji - dodaje.
- W styczniu i lutym inflacja może jeszcze wzrosnąć. Od marca powinna dynamicznie spadać - zapowiada prezes NBP
- Sam wziąłem notes, długopis, poszedłem do sklepu i się zdziwiłem. Wbrew mediom, których właścicielem nie jest polski kapitał chleb nie jest tak drogi, jak tam mówią, tak samo masło - relacjonuje Glapiński.
- Sytuacja w Polsce na tle innych krajów jest dobra. Wbrew temu, co mówią różni czarnowidze. Ekonomiści i publicyści powinni umieć odróżniać dane od retoryki politycznej - mówi Adam Glapiński.
- W styczniu i lutym może być jeszcze wzrost cen związany ze wzrostem cen regulowanych - mówi Glapiński. - Widzimy co dzieje się na Węgrzech. Inflacja tam będzie jedną z najwyższych - mówi prezes NBP.
Czytaj więcej
Inflacja konsumencka na Węgrzech przyspieszyła z 21,1 proc. w październiku do 22,5 proc. w listopadzie. Wygląda na to, że to nie koniec jej wzrostu.
- W Polsce nie przewidujemy recesji, ale tempo wzrostu PKB może spaść w okolice zera - powiedział prezes NBP.
- Nie nastąpiły żadne zasadnicze zmiany w sytuacji gospodarczej w Polsce i na świecie. Koniunktura gospodarcza się pogarsza, tempo wzrostu PKB spada, sytuacja zmierza w kierunku recesji - rozpoczął prezes Adam Glapiński.
Konferencja prasowa po posiedzeniu RPP zaczyna się
Prezes NBP oceni sytuację ekonomiczną Polski i odpowie na pytania dziennikarzy.
Inflacja w listopadzie hamowała też w Europie
Czytaj więcej
Inflacja w Niemczech i w Hiszpanii była w listopadzie niższa niż oczekiwano. Ale to nie musi oznaczać, że Europejski Bank Centralny szybko zakończy cykl podwyżek stóp.
Inflacja w listopadzie
Przypomnijmy, że według danych GUS w listopadzie w Polsce zanotowano inflację na poziomie 17.4 proc. rdr.
Czytaj więcej
Wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w listopadzie o 17,4 proc. rok do roku, po zwyżce o 17,9 proc. w październiku – oszacował wstępnie GUS.
Prezes NBP spóźnia się już 10 minut. Czekamy wciąż na rozpoczęcie konferencji.
Co powie prezes Adam Glapiński?
Grudniowe posiedzenie RPP ponownie, tak jak listopadowe, zakończyło się bardzo późno (decyzję Rady ogłoszono o godz. 17:55, a komunikat z jej uzasadnieniem ukazał się o godz. 18:15). I ponownie nie przyniosło żadnych zmian w parametrach polityki pieniężnej.
Czytaj więcej
W grudniu RPP trzeci miesiąc z rzędu utrzymała stopy procentowe bez zmian. W 2023 r. możliwy jest zarówno powrót do podwyżek stóp, jak i ich obniżki. Ale bardziej prawdopodobny jest ten drugi scenariusz.
Jak to wytłumaczy prezes NBP? Konferencja prasowa powinna rozpocząć się o godzinie 15.00.